Wpis z mikrobloga

dzban typu "jeśli ja miałem ciężko i mi się udało, to znaczy że każdemu kto ma ciężko może się udać, a jeśli nie jest mu tak ciężko jak mi było, no to już powinien naprawdę się dorobić milionów, bo inaczej jest śmierdzącym leniem"
Z jednej strony słusznie zauważa, że człowiek potrzebuje marchewki na kiju i powinien chcieć się dorobić. A z drugiej narzeka, że chłopak 24 lata chce etat na starcie, czyli że działa dokładnie według tego samego schematu co on chcąc się dorobić. Filipakowi wolno, chłopakowi nie.

Ale najbardziej zaskakuje ból dupy redaktorzyny o jego 12 milionów.

A ten cytat:

"Nie ma w tym kraju nikogo, kto doszedł do bogactwa sam. Nikogo! Zbudowałeś fabrykę
@tabee: @bolinoga: Może zdjęciami się chwalą, cholera ich wie. Faktem jest, że to wpływa na komfort psychiczny. Znacznie prościej rozmawia się z człowiekiem, który wydał miliony na samochody, kiedy sam też tyle wydasz. Pomyśl sobie, że wchodzisz w towarzystwo gdzie takie auto jest standardem. Siłą rzeczy, żeby nie czuć się gorszym, musisz sobie kupić takie auto. Ciężko żeby wszyscy traktowali Cię równo, kiedy sam wewnętrznie nie czujesz się pewny siebie.
@4_znaki_ Beka z tekstu o firmowych przedszkolach. "Bedo gadać o dzieciach, zamiast pracować!" Jakby pracownicy posyłając dzieci do innego przedszkola mieli przez to mniej zmartwień w czasie pracy ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zachodnie banki lubią budować firmowe przedszkolaka przy swoich siedzibach, byle tylko pracownik mógł od rana do wieczora być głową skupiony na pracy. Taki człowiek odwozi dziecko do przedszkola, 30 metrów od miejsca pracy, i już nie
@Wygryw11:

Ciekawe czy mnie też tak postrzegają szarzy ludzie :/


Raczej nie- @Shanny pisał o gościu który mówi, że można wszystko, podczas gdy zawdzięcza to rodzicom i najpewniej by tego nie miał gdyby nie ich firma. Jeśli Ty ze swojej perspektywy mówisz, że można wszystko- to jesteś dzbanem. Jeśli nie- może normalny chłopak z fartem w życiu :)

23 lata, pracuje w firme rodziców na pełen etat, daje z siebie wszystko
Raz w życiu musiałem integrować się z jakimś programem do faktur od Comarchu. Mam nadzieję że to był pierwszy i ostatni raz xD
@rrdzony: Hipokryzja w tym wywiadzie jest tylko w jednym miejscu- wskazuje tego 24 latka, który chciałby dostać konkretną kasę (za konkretną pracę), a jednocześnie mówi właśnie o tym, żeby ciężko pracować. Poza tym mimo tego nastawienia z jakim wchodziłem w ten link to jest tu sporo racji.
@finchharold: Jak u mnie w firmie realizowaliśmy dla klienta z Niemiec duże projekty to gość (ich CTO) z Berlina dojeżdżał starym Audi A4. Poza tym znam anegdotę z pierwszej ręki gdzie kiedy przyjechało kierownictwo z zachodu do polskiego oddziału to interesowało ich czym jeżdżą pracownicy bo to bardziej miarodajny znak czy w firmie wszystko się kręci.

Taki sztuczny przepych czyli czym jeździ szef jest ważny chyba tylko i wyłącznie na dalekim