Wpis z mikrobloga

@ziemniag: Ja bym zakazał innym #!$%@? się o to, kto gdzie chodzi i w jakim celu, ale zaraz, wtedy bym nie pisał odpowiedzi do typa, któremu się nie podobało chodzenie ludzi po zasranych galeriach xD
@ziemniag ludzie od dawien dawna wychodza w sloneczna niedziele do parku, nad miejski zalew, do centrum na fajne lody i jedzonko, ale PiS widzę stworzył sobie piękny mit, którego teraz nikt nie będzie w stanie obalić, że to dzięki zakazowi handlu przecież wychodzą - państwo takie wspaniale uwolnilo uciskanych prostych obywateli i wcale nie chodziło o realiowanie interesów związków zawodowych.

Ludzie! Przestańcie być tacy głupi! Nie musi wam państwo (Pan) mówić, że
@ziemniag: Porównujesz to na jakiej podstawie? Historia jednego zdjęcia? Żeby mówić o jakichś zmianach to najpierw musisz mieć statystyki przed i po, a dopiero potem wyciągać wnioski. Co jakby padał dzisiaj deszcz i zastałbyś pustki w parku? Jest tak wiele zmiennych, że dziwię się jak można taką tezę wysunąć. Na koniec dodam, że nie potrzebuję państwa do wyciągania mnie z domu i decydowania za mnie gdzie mam chodzić.
@ppiasq: I nigdy tego nie robili. Takie obrazki, jak Op zapostował to tylko na filmach.. Teraz jak sklepy pozamykali to ludzie z domów zaczęli wychodzić. (°°
@ziemniag: Gówno prawda. Ludzie wychodzili zawsze jak była ciepła pogoda. I doskonale pamiętam parki sprzed zakazu i dokładnie było tak samo. Więc to #bekazlewactwa i #propaganda

A tak poza tym to to jak rodzina spędza wolny czas, to tylko i wyłącznie sprawa danej rodziny. I jak mają ochotę chodzić do galerii, to niech sobie chodzą i postronnym osobom czy państwu wielki penis do tego. Póki w rodzinie nie ma przemocy, i
@ziemniag no idą do maka. Właśnie wróciłem z wesela, 200km od domu, wpadamy raz na rok zjeść bo o 21 już nic nie kupisz a w domu pusto. Wbijamy do maka, a tam rodzin kilkanaście mak zapchany i na jedzenie czekasz pol godziny.
Mit, z tym ze chodzą na spacery IMO, wcześniej widywałem tyle samo ludzi.
I teraz w sobotę kolejki w #!$%@? w sklepie, a w niedziele nie można spokojnie przejść się po parku, bo ludzi setki. Rzeczywiście same plusy! Jednak wolałem jak plany ludzi rozbijaly się na dwa dni i każdy sam decydował czy zrobi zakupy w sb czy w nd :)