Wpis z mikrobloga

Wiecie co wykopki za każdym razem patrzę tak, że polecacie iść do psychiatry psychologa, że ja w ogóle żałuje, że się zgłosiłem przecież to się wkopałem w takie gowno bez odwrotu, że głowa mała więcej szkody niż pożytku i to dosłownie z tym psycholem a tymi oszustami zwanych dumnie „lekarzami” teraz jak brak lekow to #!$%@? a tak przepisała i jej wspominałem czy to tak ma być, że tyle i się skończą czy jak, nie wiem czy iść jutro do rodzinnego ale to tak musiałbym w pół godziny się wyrobić przed pracą, naprawdę płakać się chce i człowiek znowu nie zdaje sobie sprawy kogo się słucha przecież mi nic nie było teraz na pewno mogę się uznać wariatem Boże kochany co przestałem w Ciebie wierzyć... #psychiatria #psychoterapia #psychodeliki #psychologia #zycie #feels #przegryw #smutek i #!$%@? mnie, że tagi to chyba najmniejszy mój #problem
  • 15
  • Odpowiedz
@Isnen: a nie „leki” ja nie wiem nagle uznała, bo sam się zgłosiłem w kolejce dodatkowo, bo przecież odległe terminy jak zawsze a teraz jeszcze przedłużone, bo urlop i ledwo co ostatnio mnie przyjęła, bo mówię, że głowa boli po asertinie chrorprotrixehie, to nagle uznała, że chydroksyzyna mi wystarczy vp i może ta psychoterapia, to nie można było tak od razu? Nawet terapeutka była zdziwiona, że tylko na tym jestem ja
  • Odpowiedz
  • 4
@Kontozalozonedlapostu Do psychiatry, nie idzie sie po to zeby go wysluchiwac i dac przepisac sobie jakies gowno "na probe" , tylko po odpowiednim researchu w necie, sam naklaniasz ja do przepisaniu tego co potrzebujesz. Unikasz wtedy tego, przez co teraz przechodzisz. Psychiatrzy zazwyczaj przepisuja Ci long terminowe gowno, ktore beda zmieniac co jakis czas aby jak najwiecej z ciebie wydoic. Dlatego idzie sie najlepiej do prywatnego(bo Ci z nfz, za to ze
  • Odpowiedz
  • 0
Sory że tak późno odpisuje ale po pierwsze musisz zacząć od zmuszania się do jedzenia śniadania, wiem że może być to trudne, wydaje się proste ale to najprostsze rozwiązania są czasem najlepsze
  • Odpowiedz