Aktywne Wpisy
Njal +590
42 butelki za 2 złote 10 groszy w butelkomacie Lidla, szedłem przez całe osiedle obładowany siatami z pustymi pojemnikami po sokach jak menel, a końcowo wyszedłem na tym nawet gorzej niż pan Mietek ponieważ w lokalnym warzywniaku za szkło po Perle placą 20 groszy a ja dostałem 5 groszy od butelki - w Niemczech za tyle plastiku dostałbym rabat na jakieś 20% koszyka zakupowego, no ale Polaczka można dymać
#ekologia
#ekologia
ArnoldZboczek +490
Ministerstwo zdrowia nie ma 3 mld dla szpitali, ale dla #deweloperka zawsze się znajdą. Różnica pewnie jest taka, że szpitale nie opłacają kampanii wyborczych ¯\(ツ)/¯
#nieruchomosci #kredytnastart
#nieruchomosci #kredytnastart
Wesele.
Przyjeżdżam do jej rodziców bo ustaliliśmy że jadę z nimi.
Zakwaterowali nas do pokoju 4 osobowego, ja ona, jej chrzestna i mąż. Szkoda, ale cóż przeżyje.
Zaczyna się impreza, na początku obiadek, poznajemy się z kimś tam z rodziną, zaczynamy pić wódeczkę, 1,2,3 kieliszki śmiejemy się że tato krzywo na nią patrzy, ale humor jest.
Zaczynają się tańce, no to lecimy na parkiet. Taniec jak taniec, weselny.
Bawimy się tak do oczepin, pijąc i bawiąc się chociaż i tu się zaczyna problem.
Więcej rozmawiałem z jej rodziną niż z nią. (A w szczególności z jej chrzestną i wujkiem) Ewidentnie unikała jakby kontaktu ze mną, później jak zaczeli się ludzie przesiadać to ona zamiast usiąść obok mnie to siadała gdzieś dalej.
Tak jakby starała się ignorowac i odseparować mnie. Ja jej dawałem dużo atencji, ale od niej nic nie dostałem.
Z jednej strony zawołała mnie do wspólnego selfie i do zdjęcia najbliższej rodziny z parą młodą, ale jak proponowałem byśmy gdzieś się przeszli wieczorem (okolica piękna) to zawsze albo miała jakąś wymówkę albo coś.
Drugiego dnia identyczna sytuacja, zamiast mną się zajmować to wolała z rodziną rozmawiać a mnie ignorowała i nie interesowała się mną. Nawet w pewnym momencie zostawiła mnie samego z jej ojcem i wujkiem, a sama poszła sobie z chrzestną mamą i babcia na salę.
Po weselu rodzice zaprosili mnie na kawę, mimo że chciałem odmówić bo czułem że pomiędzy nami jest jakiś problem to zostałem. Porozmawialiśmy godzinę, rodzice jej chyba mnie polubili ale ona ma jakiś problem.
W poniedziałek napisałem rano smsa o tej samej porze co zawsze pisaliśmy, jak się czuje itp. Odpowiedz dostałem 1.5 dnia późnej. Odpisałem jakby nigdy nic, ale znów zero odzewu. W czwartek napisałem że musimy się zdzwonić i porozmawiać (chciałem zapytać się o to wszytko) ale też zero odzewu mimo to że raz dziennie widzę że jest dostępna na messengerze.
W linku wrzucam wiadomości które pisałem jak mogłem kumplowi więc z tego wyciągnięcie ogólną sytuację jak to było 2 dnia.
http://imgur.com/a/CqzkwhJ
Proszę o pomoc. Co mam w tym momencie zrobić? Co mam sobie myśle? Czy to koniec czy jeszcze jest nadzieja? Przesadzam?
Bardzo zależy mi na niej, wiele emocji włożyłem w naszą znajomość i niechcial bym tego zaprzepaścić.
#kiciochpyta #zwiazki #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #wesele
@Rub3n Jak tyle par uda mi się zdobyć na tinder to będzie cud xD
@algus: No i tak to właśnie jest ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
Jak nie masz nic sobie do zarzucenia i bylo okej to olej ja. Szkoda czasu, na tinderze mnostwo innych dziewczyn.
Za szybko i zbyt intensywnie pokazałeś swoje zainteresowanie. Nie jesteś z tego co piszesz jakimś Chadem, laska wiec poczuła ze ma Cię w garści, pachniesz desperacja na kilometr - większość dziewczyn to bardzo zniechęca.
Być może nastawiała się na to, ze będziesz bardziej zdecydowany w okazywaniu fizyczności, Ty nie zrobiłeś
Wydajesz się być bardzo fajnym niebieskim. Zachowałeś się z klasą. Laska za to już nie, skoro księżniczka nie umie odpisać.
Głowa do góry i o ile możesz zmienić taktykę podrywu to nie zmieniaj się w środku ;) trafisz jeszcze na fajną różową!
@algus a Ty olej to, bo widać, że panna nie ma nawet na tyle klasy, żeby Cię poinformować o swojej decyzji. Jeśli będzie chciała, sama się odezwie. Takie b-----------e wiadomościami (i ewentualnymi telefonami) zakrawa o desperację, a to nie jest potrzebne ani jej, ani tym bardziej Tobie. Głowa do góry!
Komentarz usunięty przez autora