Wpis z mikrobloga

Mam problem, proszę Was o wyrażenie swojego zdania.

Jestem w wieloletnim związku z kobietą, mamy 2 letnie dziecko. Ta moja kobieta stwierdziła, że nie ma w tym nic złego, że zacznie się umawiać na spotkania sam na sam z kolegą z pracy, co Wy o tym uważacie? Podczas tych spotkań uprawiają różne sporty. Kolega jest KILKANAŚCIE lat starszy.
Ja czuję się bardzo zazdrosny, uważam że kobieta w związku nie powinna umawiać się na spotkania sam na sam z jakiś SINGLEM.
Ona tłumaczy, że nie ma w tym nic złego i związek nie zabrania zawierania znajomości, a ja generalnie nie mam się o co martwić. Rozumiem, że ona nie jest ze mną uwiązana na łańcuchu, ale umawianie się z facetem, którego nawet nie znam?
Dodam, że w pracy poznała go jakieś pół roku temu. Co ja mam o tym myśleć?

#zwiazki
  • 190
@TaoHosts Ja myślałam że to baby prowadzą gierki i knują, a tymczasem to faceci szukają drugiego dna. Ja starałam się tylko może w jakiś sposób powiedzieć opowi o co może chodzić w tej sytuacji, a nie usprawiedliwiać kogoś. A w związku motyle w brzuchu i inne takie są głównie na początku. Laska widuje się z jakimś typem, o czym jej niebieski wie, a Ty już spisałeś ją na straty. Każdy człowiek jest
@antek7262: Bez zaufania nie ma zwiazku, a tak jak powiedzial ktos tu madrze - jak bedzie chciala zdradzic to i tak zdradzi. Intencje swojej panny znasz, ale rozumiem, ze moga bolec ewentualne intencje tego typa i tu Cie rozumiem, ale jak masz atrakcyjna panne to musisz sie z tym liczyc ze co drugi chce ją przeleciec, kwestia tego na ile ona w tych relacjach kolezenskich pozwoli. Fajnie ze byla szczera ale
@kwasnydeszcz: @HarleyQuinn: @janeeyrie: Dobra to odwracamy role. Wasi niebiescy mają nową koleżankę w pracy. Jest od was młodsza, wysportowana i nagle zaczyna chodzić na siłownię razem, czasami wyskoczą pobiegać do lasu za każdym razem ona jest ubrana w ciuchy które podkreślają jej wyrzeźbione ciało. Skoro chodzą razem z niebieskim to na 100% będzie ją asekurował czy biegł za nią tylko żeby obadać jej dupe(tak ma każdy nie ma co
Żarty żartami, ale praktycznie coś takiego miałem (związek 7 lat + dziecko 3) u siebie i wiesz co?


@Ron1n: bo to nie był żart. To była "mądrość ludowa" poparta statystyką.
@Kiedys_Mialem_Fejm Jeśli nie mogę jej poznać to wtedy jest coś nie halo. Jeśli jedna strona ma jakieś tajemnice to raczej związek nie ma sensu.
A mój niebieski ma przyjaciółkę, w swoim typie nawet, ale ja nie widzę powodu do zazdrości skoro to ze mną jest. To się nazywa zaufanie, poczytaj o tym.
@lady_katarina: Ile Ty masz lat i jaki staż w szczęśliwym związku? W jaki sposób ludzie poznają sie i zaczyna sie związek lub romans? Podczas uprawiania sportu pojawiają sie stan, gdy sie "chce" jeszcze bardziej. O ile to nie sa szachy i gra o ranking, gdzie każdy siedzi skupiony, to jako kolega i koleżanka smutni nie siedzą, a jeśli sa to dwie osoby płci przeciwnej na osobności, pobudzeni na maksa, pojawiają sie
@Kiedys_Mialem_Fejm Z wpisu wynika, że jednak nie można mieć kolegów którzy są singlami. Ja widzę dwie opcje. Albo bolec (chociaż bolców się chyba ukrywa zamiast wprost mówić o nich) albo laska nie chce przedstawiać typa bo jest przystojny i wie że op będzie jeszcze bardziej zazdrosny. Być może op nie pogadał z nią szczerze od serca tylko trochę mniej miło, robiąc scenę zazdrości.
@antek7262: nie zakładaj nawet że do niczego nie dojdzie. Dojdzie, prędzej czy później. Nawet jeśli obecnie nie ma jakichkolwiek między nimi bliższych relacji. Gość chwilę z nią poflirtuje, ona poczuje się przy nim tak jak się kiedyś poczuła z tobą, puści soki i tyle będzie z waszego związku. Ja mojej zawsze mówię że #!$%@?, jak chce to niech sobie idzie, ale niech się nie zdziwił, jak się tydzień później sam z
ITT

Niebiescy:
- nie jest to zdrowa sytuacja, istnieje ryzyko bolca na boku
- spotykanie się z singlem z pracy "na sporty" musi być podejrzenia
- pewnych rzeczy nie robi się w stałej długoletniej relacji
- związek to dobrowolne samoograniczanie się w imię budowy wspólnej przyszłości
- samo to, że partnerka nie potrafi uszanować Twoich obaw jest złym prognostykiem
- sport to kuszenie losu podwójnie, wydzielają się endorfiny, grają emocje
- proste
@HarleyQuinn: xD

Oczywiście wina faceta bo pewnie zbyt agresywnie się zapytał. Nie odpowiedziałaś mi wciąż na pytanie co byś zrobiła jakby twój niebieski spotykałby się na sport mega atrakcyjną kobietą młodszą od ciebie i nie chciałby ci jej przedstawić. Czy według ciebie to jest zwykłe koleżeństwo skoro to ukrywa i nie chce przerwać ze względu na drugą połówkę której to nie psuje?

@antek7262: Mam nadzieje, że ci udowodniłem, że z
@Dutch: to ja może w tym momencie trochę "zróżowieję", ale wg mnie jedynym problemem jest tutaj to, że ona nie chce go mu przedstawić. To jest dziwne.
Sam mam przyjaciółkę (jeszcze ze studiów), z którą często ustawiam się na squasha czy na piwko sam na sam, ona ma męża i małe dziecko, w momencie jak my sobie pijemy to on najczęściej niańczy córeczkę. Z tym, że ja poznałem jej męża, nie
@jatutylkonachwile1:

to ja może w tym momencie trochę "zróżowieję", ale wg mnie jedynym problemem jest tutaj to, że ona nie chce go mu przedstawić. To jest dziwne.

To jeden z wielu problemów tutaj :)

Sam mam przyjaciółkę (jeszcze ze studiów), z którą często ustawiam się na squasha czy na piwko sam na sam, ona ma męża i małe dziecko, w momencie jak my sobie pijemy to on najczęściej niańczy córeczkę. Z
@antek7262: Skoro nie chce Was ze sobą poznać to jest to alarmujące. Bo niby dlaczego chce mieć kolegę na wyłączność? Coś mu ujmie, jeśli się ze sobą poznacie? Ewentualnie jest opcja, że kiedyś odwaliłeś coś w akcie zazdrości i ona wstydzi się za to, boi się, że to powtórzysz. Jeśli tak - popracuj nad sobą. Jeśli nie - wytłumacz jej swój punkt widzenia. Szukanie sobie kolegów do wspólnego spędzania czasu po
@antek7262 Ja #!$%@?, najlepiej to się nawzajem uwiązać na łańcuchu i spędzać ze sobą każdą chwilę.

UWAGA! Zdradzę Ci sekret. Jeśli laska będzie chciała Cię zdradzić to Cię zdradzi i nie jesteś w stanie w żaden sposób jej upilnować. Takim zachowaniem tylko pokazujesz, że jesteś miękką fają. Wyhoduj sobie jaja i albo zaakceptuj to, że można mieć życie towarzyskie poza związkiem (nie chodzi mi o bolcowanie) albo ją zostaw (tak, wiem, dziecko
Bardzo przyjemnie czyta się żale karyn, które starają się usilnie przekonać, że to jest całkowicie w porządku. Próbując w taki sposób przekonać społeczeństwo deprecjonując swoich oponentów (krzyki, wyzwiska od mizoginów) i robiąc sobie w przyszłości podkładkę pod usprawiedliwione ruchanie się z innymi facetami.

Tak naprawdę to większość ludzi jest jeszcze małpami uwięzionymi w ciele ludzi. Nadal mentalnie siedzą gdzieś na afrykańskiej sawannie. Samce są większe i silniejsze. Samice są mniejsze ale naturalnie
#1 To, ze masz kontrole nad Kobieta nie znaczy, ze Cie zdradza.
#2 Zaufanie to podstawa dobrego zwiazku. W spotkaniach solo nie ma nic zlego.
#3 Rownie dobrze moglaby Ci nic nie mowic, ale szanuje Ciebie, wiec to docen.
#4 Powiedz jej z czym masz problem.
#5 Wyp** na silownie, bo piz*** sie zrobiles.