Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#przegryw #zwiazki #psychologia #psychiatria #logikarozowychpaskow #feels

Mirki,

muszę się anonimowo wyżalić...

Level 28 here, dobra praca (10k+), dobra fura, dom w budowie, żona w ciąży, niby wszystko super, ale...

Coś się we mnie wypaliło. Mam ochotę rzucić pracę, sprzedać ten dom i po prostu uciec. Mam dosyć mojej żony (nawet rok po ślubie nie minął...) i tylko dzieciaka mi szkoda, bo gdyby nie on/ona to bym już dawno się spakował.

Geneza całości?

1. Pedantyzm mojej kobiety - dosłownie ZADYMA o każdy nieposprzątaną malutką pierdołę - krzywo leżąca poduszka, źle poskładana koszulka w szafie, źle złożone skarpetki, żel pod prysznic postawiony w innym miejscu, kielnia położona w złym miejscu na budowie - na początku mnie to śmieszyło - teraz po prostu wk**wia.
2. #!$%@? jak dziki osioł - najpierw 10h godzin w pracy - potem jeszcze 6 na budowie - wracam do domu wypompowany i czekają na mnie "moje obowiązki" - umyj podłogę/naczynia/cokolwiek innego - w efekcie sypiam po 5h.
3. Mieszkanie z teściami - wyprowadziliśmy się do wynajmowanego mieszkania (przymusiła mnie żonka) i potem wróciliśmy, bo stwierdziła, że nie damy rady finansowo (!!!!) - przypominam - ja 10k+ na rękę, ona 3k na rękę - oczywiście wymusiła to na mnie - jakby nie dzieciak to by się wyprowadziła sama. Teściowie złoci nie są - większego buca niż ojciec wybranki nie znam.
4. Budowa - wspominałem, że staram się jak najwięcej zrobić samemu, aby zaoszczędzić? Oczywiście jest to mój debiut w roli budowlańca, ale z pomocą kumpli jakoś to idzie. Jakaś pomoc z jej strony - ustalanie mi harmonogramów(!!!) na kiedy co mam zrobić - bo ona chce znać terminy. Oczywiście mam je w tyle, bo są nierealne - co tygodniowa ZADYMA - bo przyjechała na odbiór (!!!) a tu nie jest gotowe to co chciała - dodajcie do tego ten pedantyzm i co tydzień słyszę jakie gówno zrobiłem i znów wszystko #!$%@?łem.
5. Jawna nienawiść do mojej rodziny - nie wiem skąd się wzięła - twierdzi, że mój Tata to niechluj, nierób, leń i pijak xD Moja Mama brudaska, wtrąca się, leniwa itp. itd. Brat - nierób (nie pracuje), pijak, plotkarz, nic nie umie. Dodam tylko, że mój Tata pracuje od 20 lat za granicą, w weekendy wraca do PL i mi pomaga na budowie. Mama pracuje w PL i nie jest pedantką :) Nie znam lepszych ludzi niż moi rodzicie - cudowne małżeństwo - moją żonę przyjęli jak córkę, a jej opinia o nich to bezpodstawne urojenia (fakt - potrafią oddzielić życie zawodowe od pracy - jej rodzice nie). Brat - zrobił sobie gap year po szkole. Po co? Żeby mi pomóc na budowie... Grosza za to nie bierze - za to moja żonka po tygodniu zabroniła mu wstępu na budowę - bo ona go obserwowała i jest za wolny i za mało dokładny... Oczywiście olałem te jej #!$%@?.

Oczywiście - jej rodzice wspaniali i tacy super duper pracowici i patrz ile się dorobili (pomijając fakt, że nigdy nie wyściubili nosa poza swoje podwórko - rolnicy, którzy odziedziczyli dobrze prosperujące gospodarstwo).
6. Mógłbym tak mnożyć i mnożyć..........

Mirki serio - nie wiem co mam zrobić. Mam jej dosyć, pracy dosyć, tego domu dosyć, choć tak się cieszyłem jak zaczynałem budowę.

I uprzedzając teksty typu "widziały gały co brały" - przed ślubem złota dziewczyna - po ślubie zaczęły się dziwne zachowania, po niecałym roku po prostu jej #!$%@?ło - wyczerpałem wszelkie możliwości rozmów - za każdym razem kończyło się awanturą i jednym stwierdzeniem - to wszystko twoja wina! Najfajniejsze jest to, że moja żonka uważa, że wszystko jest super i ok.

Wiecie co jest najgorsze? Całe życie byłem spokojny, uśmiechnięty, zdecydowany - teraz jestem kłębkiem nerwów, osiwiałem, mam kłucia w klatce piersiowej i zaczynam tracić nad sobą panowanie. Ona zaczyna mnie doprowadzać do szewskiej pasji - pospolicie się boję, że kiedyś stracę panowanie i ją uderzę.

A najgorsze - to mam ochotę ze sobą skończyć...

Mirki, co robić?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
  • 195
  • Odpowiedz
  • 0
Problem jest z żoną, pogadaj z nią. Musisz też wiedzieć, że z rodzicami obojętnie której ze stron zawsze ale to ZAWSZE będzie źle i geny ciągną za swoimi. Też zawsze.
  • Odpowiedz
ŚwieckaKrowa: > nie łudź się, że Cie w ciągu najbliższych 2,3 lat nie zdradzi; ona Tobą gardzi i pewnie obrabia dupe Twoją do koleżanek jaki jesteś #!$%@? chociaż to pewnie taki typ, że nawet koleżanek nie ma xD

@Mlucek: Czyli tak jak OP, co nie? Zdradzi swoją żonę, bo nią gardzi, obrabia jej dupę w internecie i pisze jaka jest #!$%@?, bo nie ma kolegów? ;)

Zaakceptował: Eugeniusz_Zua}

  • Odpowiedz
nie w każdej pracy masz możliwość "dorobienia"


@Sabarolus: zgoda, ale jak ktoś zarabia 10k+ netto to już posiada zestaw umiejętności który może się przydać komuś jeszcze poza stałym miejscem pracy. i czasami lepiej jest dorobić samemu i część tej kasy przeznaczyć na fachowca. Jak czyjś czas jest tyle warty to zamienianie go za początkującego budowlańca wydaje się stratą.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Chlopie! Wiesz jaka jest najważniejsza miłość!? To miłość do samego siebie! Od tego zacznij. Bez tego miłość do innych nie będzie spelniona. Masz prawo do szczęśliwego życia. Masz prawo czuć się dobrze. Masz prawo być szczęśliwy. Zacznij robić więcej dla siebie. Nie musisz uciekać. Musisz stanąć na przeciwko wszystkim rzeczy, przez które chcesz uciec. Spojżeć im w oczy i się z nimi zmierzyć. Przemebluj swoje życie pod siebie. Inni będą
  • Odpowiedz
  • 1
Kurde szkoda mi Ciebie bo ja mam 12 lat więcej od Ciebie i bardzo analogiczne doświadczenia za sobą. I przez ich pryzmat mogę śmiało stwierdzić, że wpadłeś w sidła kobiety, która nie powinna się nigdy z nikim wiązać. Klasyczna, toksyczna baba, która ze swojego faceta robi element realizacji jej życiowych planów, nie licząc się z nim w ogóle. Dziś po wielu latach jestem już wolny. Długa to była droga (głównie ze względu
  • Odpowiedz
  • 0
@emilkos8 nic do niej nie dotrze. To takich typów nic nie dociera. Toksyczne wampiry emocjonalne są zaprogramowane na wykorzystywanie facetów do własnych celów. I nawet im brewka nie pyknie. A jak wydają się skruszone to wiedz, że to piękna aktorska gra.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Po pierwsze odpocznij, wyjedź gdzieś na chwilę, rób znacznie więcej tego co lubisz, zatroszcz się o siebie, no i nie podejmuj na razie żadnych decyzji bo nie jesteś w formie do tego.

Jeżeli bedzie gorzej znajdź sobie psychologa i omawiaj sobie wszystko na bieżaco, po porodzie pójdź z żoną na terapię małżeńską aby zacząć pracę nad związkiem i będzie na pewno lepiej.
  • Odpowiedz
@stan-tookie-1: i tak i nie. Zależy od charakteru pracy. Podam przykład. Jak sobie wyobrażasz możliwości dorobienia dyrektora działu należności w pierwszej lepszej spółce giełdowej pracującego 8-17, często dłużej. Taka osoba zarabia od 12k brutto wzwyz. Co innego kiedy jesteś freelancerem dostarczającym konkretną usługę jak prawnik, grafik, programista, kosmetyczka.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: chłopie, mam to samo, nie odchodzę ze względu na dzieci, choć codziennie mam ochotę. Idź do psychiatry, dostaniesz leki i trochę pomoże a potem zastanów się co dalej, bo jak urodzi się dzieciak to będzie znacznie gorzej. Ci co mówią ze może się poprawi kłamią albo sami są jeszcze dziećmi.
  • Odpowiedz
@Sabarolus: taki dyrektor może udzielać konsultacji w projektach związanych z konkretną branżą. zresztą taki dyrektor spółki giełdowej nie będzie po 10 godzinach pracy szedł skuwać ścian :D już wypoczynek kogoś takiego jeste więcej warty niż te 25zł/g
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: ona się nie zmieniła, tylko ewentualnie specjalnie dobrze z tym kryła do czasu ciazy i slubu albo po prostu zyliście sobie spokojnie w wynajmowanym mieszkaniu i nie bylo powodow do konfliktu i nie miala przy czym wybuchac
Podejrzewam, ze znaki byly tylko zakochanie cie zaslepilo

Ona tez pewnie teskni za normalnym wspolnym czasem, budowa domu potrafi poklocic niejednych

Mieszkaliscie razem przed slubem? Ten pedantyzm tez niedawno wyszedl?

Ona pewnie bedzie
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Ktoś bardzo mi bliski miał próbę samobójczą przez taką "kobietę". Najpierw sam #!$%@? rozpuścił, a jak zaczęły się problemy i życie "na serio", to mu tak nasiadła na głowę, że chcąc sprostać jej wydumanym wymaganiom zaczął ćpać, żeby wyrabiać się w robocie, zrobił się znerwicowany, stracił tą robotę, wyjechał za granicę, żeby pospłacać długi, których narobili przy wykańczaniu domu, a na sam koniec ta dziwka #!$%@?ła jego rzeczy i rucha
  • Odpowiedz
@stan-tookie-1: i myślisz, że jego firma pozwoli mu na takie dorabianie? Takie rzeczy są wpisane w kontrakt i tego się nie robi pod rygorem unieważnienia umowy. A co do skuwania tynków... Mógłbyś się zdziwić. Pracuje w księgowości amerykańskiej firmy znacznie większej niż wiele naszych rodzimych notowanych na giełdzie i czasem za głowę się łapie jak ludzie na wysokich stanowiskach ze Stanów są oszczędni. Nie ma reguły, dlatego w ogóle nie dziwi
  • Odpowiedz
@Sabarolus: ciężka praca fizyczna i spore ryzyko własnego zdrowia to właśnie wg mnie nie jest oszczędność. To że w danej sekundzie nie wydasz z kieszeni kilku tysięcy zł nie oznacza że ogólnie zaoszczędziłeś. Wg mnie właśnie ludziom pracującym za duże pieniądze taniej wyjdzie podzlecić fizyczne prace
  • Odpowiedz