Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Ja #!$%@?. Jak ja żałuje że się ożeniłem. Człowiek wypruwa sobie flaki, buduje chałupę i słyszy: „działka za mała, sąsiedzi #!$%@?” przy czym sam kupiłeś ziemie, wybudowałeś sso. Za własny hajs. Ona nie dołożyła ani grosza mimo ze zarobiona po pachy niby. Gdyby nie dzieci to jebnalbym tym już dawno.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok
  • 69
@AnonimoweMirkoWyznania co do dzieci. Przeczytaj ten artykuł http://www.mamwatpliwosc.pl/dziecko-podziekuje-ci-ze-sie-rozwodzisz/ nic więcej. Sama pochodzę z rodziny, której daleko do idealnej. Jako dorosła osoba mam żal do moich rodziców, że nie potrafią się od wielu lat dogadać, rozejść albo iść na terapię. To jest strasznie wyniszczające i dołujące. Nie zabieraj swoim dzieciom szczęśliwego i radosnego dzieciństwa i nie obciążaj ich niepotrzebnie myślą, że to może przez nie rodzice się kłócą. Wolałabym mieć szczęśliwych rodziców, ale
@Dziekciu: wystarczy czytać ze zrozumienia, a zrozumiałbyś, że chodzi o to, że po zawarciu małżeństwa nie ma czegoś takiego ja pieniądze które wnosi tylko on, każda zarobiona złotówka jest wspólna, nie ważne czy on robi po 18h dziennie i zarabia 15k a ona tylko leży i pachnie, i tak kasa jest wspólna. Więc jak on kiedyś tym wszystki jebnie to i tak będą musieli się podzielić 550/50.
@11inches: pieniądze są wspólne, ale wprowadza je on. XD Co tu tak ciężko zrozumieć? Uwaga: Kali zarabiać pieniadze do wspólny małżeństwo, żona kali tego nie robić, kali zarabiać, ona nie, on przejmować się wspólny majątek, ona nie.