Wpis z mikrobloga

Ciesze się, że jestem facetem bo:
- jestem inteligentniejszy od różowych
- jestem silniejszy od różowych
- jestem wyższy od różowych
- potrafię myśleć w przeciwieństwie do różowych

Nie ciesze się, że jestem facetem bo:
- nigdy nie zaznam prawdziwej miłości bo liczy się bycie sebixem co pieprznie w łeb albo chadem co wyrucha i zostawi

#tfwnogf #przegryw #stulejacontent
  • 184
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mastopiron: a mieszkasz w dziurze zabitej dechami? czy jakimś większym mieście? Brakuje wam jakichś kawiarni/knajp gdzie można pójść posiedzieć i przy okazji kogoś poznać? Wszystko trzeba przez neta?
  • Odpowiedz
@mastopiron: no właśnie, więc może warto się wybrać na cokolwiek co oferuje to miasto/okolica? Ja mam kierunek typowo żeński i facetów jest tylko kilku a jakoś dziewczyny problemów nie mają ze znalezieniem sobie kogoś. (nawet te niezbyt ładne, ale proszę, bez teorii o "dziewczyna zawsze sobie kogoś znajdzie")
  • Odpowiedz
@mastopiron nie znam cię wiec ciexko mi doradzić ale ja bym celowala w to co sie interesujesz, w tych srodowiskach w necie poszperala albo tez w realu jesli chodzi o hobby/zainteresowania. Gg to shit
  • Odpowiedz
@norepinefryna:
no ja jestem na informatyce to na 30 osób w grupie około 4 ma dziewczyny z czego jeden poznał na imprezie...
no i co pójdę do baru ściany podpierać? tam ludzie chodzą z koleżankami/ ze znajomymi. Koncerty i inne takie wydarzenia? Tam też chodzą w kilka osób i co mam podejść do grupki dziewczyn i zagadać? Przecież to będzie strasznie dziwne
  • Odpowiedz
@mastopiron: no to pójdźcie z kolegami. U mnie w mieście są organizowane imprezy że np ludzie z polibudy mają imprezę z ludźmi z medyka. Na medyku dużo dziewczyn, na polibudzie dużo chłopaków. Dochodzi a-----l i nowe znajomości są szybko zawierane. A zamiast tindera polecam założyć sobie konto na sympatii, tam jest mniejsze nastawienie na rżnięcie.
  • Odpowiedz
@norepinefryna:
Ja jestem abstynentem i nie chcę mieć dziewczyny imprezowiczki tak jak wcześniej wspomniałem. Co do sympatii to też miałem i trzeba było płacić jak się chce wysłać więcej niż chyba 5 wiadomości.
  • Odpowiedz
@mastopiron: Co ci ktoś nie napisze - wszystko na nie. I co, te 10 zł to tak dużo za możliwośc znalezienia ogarniętej dziewczyny? Plus jak uważasz że laska która raz na jakiś czas pójdzie na imprezę to imprezowiczka to nawet mi cię nie żal. To źle, tamto źle, to niedobrze, tamto słabo . Dla chcącego nic trudnego, chcący znajdzie sposób, a ten kto nie chce czegoś zrobić - pretekst.
  • Odpowiedz
@mastopiron: nie mam nic do dodania do tego co napisałeś, oprócz tego że przeczytaj sobie jeszcze raz mój poprzedni komentarz- to jest moje podsumowanie tej całej bezsensownej dyskusji. zwłaszcza słowa

Dla chcącego nic trudnego, chcący znajdzie sposób, a ten kto nie chce czegoś zrobić - pretekst.
  • Odpowiedz
@norepinefryna:
to dla chcącego nic trudnego tyczy się rzeczy materialnych jak pieniądze, praca, siłownia czy zbudowanie czegoś a nie ludzi bo nie mamy wpływu na to czy spotkamy kogoś normalnego skoro wszystkie dziewczyny w większości imprezują.
  • Odpowiedz
@mastopiron: to imprezowanie to coś nienormalnego? i ty się dziwisz że nikogo znaleźć nie możesz jak dla ciebie problemem jest to że laska pójdzie potańczyć? ale zdajesz sobie sprawe z faktu że może 20% dziewczyn chodzących na imprezy daje d--y a reszta idzie żeby się dobrze bawić i tańczyć?
Oczywiście że masz wpływ na to kogo spotkasz, albo raczej czy w ogóle kogoś spotkasz - jak nigdzie nie wychodzisz poza
  • Odpowiedz