Wpis z mikrobloga

Tak a'propos tego wpisu przez @mateusz-zahorski

Powiem wam Mirki i Węgierki, że wiśnie i czereśnie to moje ulubione owoce. I cebula mnie boli jak widze takie ceny jak na obrazku poniżej (138 RM ~ 127 PLN) za owoce importowane z usa.

Za kilogram wiśni. W Maju byłem w Polsce i znalazłem jedne z pierwszych, jak brałem 2kg za ok 60zł to sie cieszyłem jak dziecko, że je znalazłem. Tak, wiem. W sezonie za piątaka albo i taniej będzie.

W pierwszym komentarzu wrzuce jeszcze wiśnie, import z Turcji za 70 RM ~ 65 PLN za kg. Więc czasem skoczę do sklepu i wezmę paczkę lub dwie.

A w drugim komentarzu randomowe hardkory. Są to zwykle drogie i starannie dobierane owoce, dlatego i cena odpowiednia. Muskmelon waha sie w cenie od $35 do nawet $100 (120 - 370PLN). Jeden z najdroższych owoców w Japonii, sprowadzany tutaj samolotami.

Tak to jest, że czasem obudzi się w człowieku taki głębokozakorzeniony Janusz, który musi zeżreć papierówkę z szabru, czy choćby:
- Truskawki - po 55zł za kg
- Maliny - 180zł za kg
- Borówki - 50zł za kg

I nie ma, że boli. Płacz i płać, albo zarabiaj więcej, albo jedz lokalne owoce, które też są genialne, aczkolwiek Janusza to nie zaspokoi.

#ciekawostki #podroze #azja #emigracja
Pobierz
źródło: comment_eEOxqxzd8DZzBQypaFh2Yjwa2kOOwWwf.jpg
  • 11
@kotbehemoth: dokładnie tak. Aczkolwiek słuchy mnie dochodzą, że nawet młode / świeże kokosy już ponoć można w Polsce kupić. Jeszcze ze 2 lata temu przewoziłem jednego w bagażu do Polski :D

Jackfruit to jest mistrzostwo świata. Do owsianki na śniadanie albo jogurtu greckiego. OH YES
@kotbehemoth: jezscze co do tutejszych owoców.

W Polsce widziałem w sumie tylko jeden gatunek bananów i to zawsze są te sprowadzane z ameryki srodkowej jezeli sie nie myle. Tu masz ich do wyboru do koloru. Male, duze, slodkie, pastewne, nieslodkie, zielone, zolte, pomaranczowe, ciapate... to samo z ananasami