Kiedyś: - kończysz zawodówkę i zostajesz elektrykiem/górnikiem/tokarzem - bezpośrednio po szkole znajdujesz pracę w zawodzie - w wieku 22 lat zakładasz rodzinę i zostajesz ojcem Dziś: - idziesz na studia, masz wielkie plany i jesteś przygotowany na ciężką pracę - w międzyczasie dorabiasz sobie za grosze, ale nie przejmujesz się, bo przecież każdy student kiepsko zarabia - kończysz studia i zaczynasz szukać "poważnej" pracy - przez pierwsze pół roku zostajesz w poprzedniej gównopracy i ciągle szukasz - udało się znaleźć coś powiązanego z profilem studiów. Pieniądze są tragicznie małe. Ale każdy mówi Ci, że przecież nie ma co na początku wymagać, popracujesz rok czy dwa, to wtedy będziesz zarabiał - masz 27 lat, zarabiasz 2200 złotych na rękę i mieszkasz z rodzicami
Ale Janusze i tak powiedzo: "Kurłaaa młodzi Wy tera mata tak łatwo, nie to co my kiedyś". #pracbaza #polska #studia
@mattheo1994 dlatego ja #!$%@? studia i zaczalem od razu po Ogólniaku pracę w IT. Najpierw średnie korpo i trochę bieda, ale z perspektywy czasu po 5 latach pracy było już 3,5 k na rękę a po 7 latach już 2 razy więcej. Nadal nie zacząłem żadnych #studbaza żeby nie wybrać gówno kierunku. Teraz dopiero wiem, że przyda mi się zarządzanie bo już mam pracę ukierunkowaną na to i ta
@mattheo1994: słuchajcie, przeczytałem większość wpisów i jedno jest pewne.
Studia mechaniczne to ciężkie gówno (na dużych poważnych uczelniach technicznych) a się po tym mało zarabia. Większość firm to januszexy gdzie produkuje się łożyska, jakieś ślizgi, gówna, wtryskarki i taki CADowiec asystent projektanta zarobi 1700 netto.
Ja jako mgr inż. energetyk studiowałem dziennie, dojeżdżałem i pracowałem podczas studiów. Najpierw tzw. zmywak w anglii (jako gówniarz po liceum), później zderzenie z sezonową pracą w BOLANDii - praca w sklepie w galerii handlowej, jakieś inne gówno roboty, następnie się wkurzyłem i uderzałem do wszystkich dużych Korpo gdzie szukali młodych-potencjalnych przed-inżynierów na staże (FMCG), po 150 etapach rekrutacji dostałem się do jednego z nich xd Myślałem, że Boga za nogi złapałem, mimo, że praca na zlecenie to dość mądra, Excel, VBA, SAP, WCM, wdrożenia, no zajebiście po prostu jak na
Przecież teraz jest lepiej! Można założyć rodzinę i wcale nie pracować. 500+, 300+, zasiłek celowy, stały, okresowy. Dla #madki emerytura za urodzenie 4 gówniaków bez jednego dnia pracy. Dla dzieci obiadki w szkole i kolonie z opieki społecznej.
@pejczi: @bi-tek: @mattheo1994: Ja to jestem programisto to ok nie wypowiadam się. Ale mój różowy pracuje w pracy w ogóle nie związanej z technicznymi rzeczami i kuffa zarabia prawie tyle co ja xD Wiec #!$%@? ze po studiach nie ma pracy jest zwykłym #!$%@? xD Jak się idzie na europeistykę to jest potem płacz i zgrzytanie zębów.
@diarrhoea: Ja tylko z PW. Ogólnie większość złego niestety jest po stronie uczelni. Chociaż trochę winy jest w tym, że ludzie idą na kierunki z przypadku.
@mattheo1994: Nie można się kierować trudnością studiów. Ja swoje prawie skończyłam i szczerze mówiąc koleżanki które skończyły teoretycznie prostsze kierunki lub kończą lepiej sobie radzą.
@Mzil: to może Cię zaskoczę ale jestem po zarządzaniu i miałem dużo zajęć związanych z CAD, CAM, PLC i gówien typu zarządzanie, handel, marketing z których nawet się nie uczyłem. Nigdy nie byłem bezrobotny dłużej niż miesiąc - dwa, a pracuję w branży przemysłowej nie będąc mrówką na produkcji ( ͡°͜ʖ͡°). Nie powielaj stereotypów bo są krzywdzące. Z tego powodu, że przesiedziałem lata swojego
- kończysz zawodówkę i zostajesz elektrykiem/górnikiem/tokarzem
- bezpośrednio po szkole znajdujesz pracę w zawodzie
- w wieku 22 lat zakładasz rodzinę i zostajesz ojcem
Dziś:
- idziesz na studia, masz wielkie plany i jesteś przygotowany na ciężką pracę
- w międzyczasie dorabiasz sobie za grosze, ale nie przejmujesz się, bo przecież każdy student kiepsko zarabia
- kończysz studia i zaczynasz szukać "poważnej" pracy
- przez pierwsze pół roku zostajesz w poprzedniej gównopracy i ciągle szukasz
- udało się znaleźć coś powiązanego z profilem studiów. Pieniądze są tragicznie małe. Ale każdy mówi Ci, że przecież nie ma co na początku wymagać, popracujesz rok czy dwa, to wtedy będziesz zarabiał
- masz 27 lat, zarabiasz 2200 złotych na rękę i mieszkasz z rodzicami
Ale Janusze i tak powiedzo: "Kurłaaa młodzi Wy tera mata tak łatwo, nie to co my kiedyś".
#pracbaza #polska #studia
Nadal nie zacząłem żadnych #studbaza żeby nie wybrać gówno kierunku. Teraz dopiero wiem, że przyda mi się zarządzanie bo już mam pracę ukierunkowaną na to i ta
Studia mechaniczne to ciężkie gówno (na dużych poważnych uczelniach technicznych) a się po tym mało zarabia.
Większość firm to januszexy gdzie produkuje się łożyska, jakieś ślizgi, gówna, wtryskarki i taki CADowiec asystent projektanta zarobi 1700 netto.
Ja jako mgr inż. energetyk studiowałem dziennie, dojeżdżałem i pracowałem podczas studiów. Najpierw tzw. zmywak w anglii (jako gówniarz po liceum), później zderzenie z sezonową pracą w BOLANDii - praca w sklepie w galerii handlowej, jakieś inne gówno roboty, następnie się wkurzyłem i uderzałem do wszystkich dużych Korpo gdzie szukali młodych-potencjalnych przed-inżynierów na staże (FMCG), po 150 etapach rekrutacji dostałem się do jednego z nich xd Myślałem, że Boga za nogi złapałem, mimo, że praca na zlecenie to dość mądra, Excel, VBA, SAP, WCM, wdrożenia, no zajebiście po prostu jak na
Napisałem juz wyzej, zastanawiam sie nad tym i prawdopodobnie wyjadę :)
Komentarz usunięty przez autora
@mattheo1994: A teraz tak nie
Komentarz usunięty przez autora
Idą, bo słyszą, że inżynier tak łatwo dostaje kasę itd.