#anonimowemirkowyznania
Pytanie głównie do dziewczyn. Mam problem z moim chłopakiem. Od pewnego czasu, mniej więcej od roku, widzę po prostu jak mój chłopak zdziadział. Z pewnego siebie i energicznego faceta zmienił się w "nie wiem", "co wolisz", "jak chcesz". Nigdzie razem nie wychodzimy, na moje propozycje czy sugestie mówi "ok" ale nic z tym nie robi. Po prostu zasiedzieliśmy się. Nie uwodzi, nie podrywa, wszystko jest mu obojętne. Na seks nie nalega. Zaczyna mnie to boleć. Kocham go ale nie chce mieć dziewczyny. Jak mu to łagodnie przekazać?
#zwiazki #seks #mirabelkopomusz
Jakiś czas temu na mirko widziałam wpis pewnej użytkowniczki traktujący o tym jak traci szacunek i pożądanie do swojego chłopaka (nick to bodajże rózia. Jeżeli możesz napisz do mnie). On też mi dał do myślenia.
Pytanie głównie do dziewczyn. Mam problem z moim chłopakiem. Od pewnego czasu, mniej więcej od roku, widzę po prostu jak mój chłopak zdziadział. Z pewnego siebie i energicznego faceta zmienił się w "nie wiem", "co wolisz", "jak chcesz". Nigdzie razem nie wychodzimy, na moje propozycje czy sugestie mówi "ok" ale nic z tym nie robi. Po prostu zasiedzieliśmy się. Nie uwodzi, nie podrywa, wszystko jest mu obojętne. Na seks nie nalega. Zaczyna mnie to boleć. Kocham go ale nie chce mieć dziewczyny. Jak mu to łagodnie przekazać?
#zwiazki #seks #mirabelkopomusz
Jakiś czas temu na mirko widziałam wpis pewnej użytkowniczki traktujący o tym jak traci szacunek i pożądanie do swojego chłopaka (nick to bodajże rózia. Jeżeli możesz napisz do mnie). On też mi dał do myślenia.
Zwracam się do raczej nieco starszej części wykopu.
Jakiś czas temu trafiłem do pracy, gdzie otaczają mnie starsi mężczyźni (zdaje się że nie ma nikogo poniżej 40 roku życia). Jestem w szoku z jaką łatwością mówią oni o zdradach. Dla mnie zdradzić różową to w zasadzie mój upadek. A oni?
- wyjazd integracyjny - "Stasiu, weź jakieś gumy kup jak będziesz mógł, może się naiwnie jakaś miejscowa, a kto potem będzie biegał po stacjach kupować" - myślałem że to żart ale potem zaczął argumentować i mówić, że już kiedyś był w takiej sytuacji i od wtedy zawsze kupuje coś przed wyjazdem
- facet ożenił się w wieku 19 lat. Ponad 40 lat temu. Dzisiaj mi normalnie mówił, że jego żona to nie jego pierwsza, a jeszcze dużo "milostek" miał po drodze, bo pierwsze 10 lat małżeństwa przeżył w rozjazdach, więc korzystał. Wymieniał mi miasta gdzie i rzucał jakieś anegdoty. A na koniec dodał, że za swoją żonę by nie dał sobie nawet paznokcia uciąć.
Czy