Wpis z mikrobloga

@Catfish Już Ci tłumaczę. Zamówienia z centrali automatycznie generuje system. Najczesciej działa on tak, że analizuje sprzedaż z ostatnich dni. Jeżeli trafią się dwa dni z rzędu mocnego handlu to generują się kosmiczne zamówienia, a ponieważ program jest najczęściej pisany przez studentów za 9zl/h to nie ma przed tym żadnych zabezpieczeń.
W biedronce zamowienia robi kierowniczka albo zastepca. Za brak towaru są obciążani przez rejonowych dlatego zamawiają nawet jak nie ma miejsca. Ja tylko wożę ten towar, ale nawet jak sie np #!$%@? jakaś paleta na naczepie, to ja tego nie muszę zbierać i wracam z taka naczepa ma centrum, a kierownicy na tyle się boją braków na magazyni że sami zbierają ten towar który jak się ma jaja można zawrócić na centrum
@davidoff_OB o Cię huy xD
Zawsze kierowca zbiera u nas towar z naczepy, przecież według przepisów nie możemy wchodzić na pakę. Nie wiem gdzie tak brykasz, ale w Gdańsku to nie przejdzie.

@Mephistoph
Niet, zamowienia robią tylko kierownicy centrala może wrzucać alokację w postaci "stendow" + alety z nonfoodem. Chodzi raczej o fakt, że jednego tygodnia masz 40 palet do zamówienia, i zamawiasz wszystko w znacznych ilościach, a w następnym tygodniu ledwo
@Dezzerter: ostatnio otwieram roletę i już towar leci pod rampę. śmieje się i mówię "no to szybko poszło, wracam :D" a kierowniczka zaczęła marudzić że tam makarony są a im makaronów brakuje i będą to zbierać. No i zbierali. Ja jedno, dwa pudełka podniosę, ale konkretnie położonej palety jeszcze nie zbierałem. Zawsze jak mówiłem że wracam z tym na centrum to zaraz były 3 os na naczepie i zbierały