Wpis z mikrobloga

@Imperator_Bazantow: Studiowałam i musiałam rysować zasięg gwar jakieś 6 lat temu. Jeśli chodzi o samo Podlasie mamy głównie do czynienia z tzw. językiem chachłackim (podlaskim) pochodzenia ukraińskiego. Pojedyncze "wysepki" gwar białoruskich też się znajdą, ale ze względu na to, że starsi mieszkańcy umierają i młodzież wyjeżdża, te gwary zanikają. Pozwolę sobie na szybko zacytować za Wikipedią:

Ukraińskie gwary podlaskie, język chachłacki lub język podlaski (prosty, tutejszy) – określenie różnych gwar wschodniosłowiańskich,
@przeczki: @adam-nowakowski: Ja nadal mocno zaciągam gwarą, ale głównie jeśli chodzi o akcentowanie słów. Choć znam też pisownię i część charakterystycznych określeń.

Siatka - durszlak
Gudłaj - idiota
Haczka - motyka
Chachmęcić - plątać
Chochla - łyżka wazowa
Lumpeks - second-hand shop
etc. etc. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

językiem chachłackim (podlaskim) pochodzenia ukraińskiego.


@impresija: Użyłeś pleonazmu ( ͡° ͜ʖ ͡°) I
@yaberfoot: Zdania w tej sprawie są akurat mocno podzielone. Wśród językoznawców spotkasz ludzi uznających kaszubski za język i takich, którzy uważają go za dialekt polskiego (bardzo cenny, bo przechowujący elementy j. staropolskiego, które gdzie indziej zanikły).
@oruniak: Bo większośc mieszkańców Gdańska przyjechała do miasta po 1945. Przedwojenny Gdańsk był niemiecki, Polacy stanowili kilka % mieszkańców. Gdańsk może i historycznie leży na Kaszubach, ale na pewno nie pod względem dialektu.
@piotr-zbies: Użyłam, nie jestem #falszywyrozowypasek( ͡° ͜ʖ ͡°) Ale przeczytałam jeszcze raz swoja wypowiedź i faktycznie popełniłam "masło maślane". Ale proszę Cię, wytłumacz mi dlaczego według Ciebie miało ono wydźwięk pejoratywny, bo do tej pory nigdy z czymś takim się nie spotkałam.
@adam110: Decydująca jest tu granica dawnych zaborów. Porównaj tradycyjna gwarę z okolic Inowrocławia (Kujawy Zachodnie, zabór pruski) i Włocławka (Kujawy Wschodnie, zabór rosyjski) - źródłem największych różnic będzie przynależność państwowa danego terenu w XIX w.
Ale proszę Cię, wytłumacz mi dlaczego według Ciebie miało ono wydźwięk pejoratywny, bo do tej pory nigdy z czymś takim się nie spotkałam.


@impresija: Język chachłacki to jest obraźliwe określenie stosowane przez Rosjan na język ukraiński - porównywalne z nazywaniem Polaków "pszekami" lub Rosjan "kacapami". A pochodzenie tego określenia pochodzi od chachłaka, czyli charakterystycznej fryzury noszonej przez Kozaków, nazywanej tak przez Rosjan.
@oruniak: Oczywiście, że nie. Podobnie jak linia od Jastrzębiej Góry do Łeby to fikcja - tam po kaszubsku mówiono 150 lat temu. Realny zasięg używania języka/dialektu kaszubskiego lepiej oddaj ta mapa. To stan na rok 2013 (Aby język mógł być językiem pomocniczym, musi posługiwać się nim 20% obywateli w danej gminie).
Domowik - @oruniak: Oczywiście, że nie. Podobnie jak linia od Jastrzębiej Góry do Łeb...

źródło: comment_HGHs7iyOtK3TZW0MNYsOK5nUhZLAYyqX.jpg

Pobierz
@przeczki: Pochodzę z Mazowsza północno-wschodniego (jestem z Wawy, ale gniazda rodzinne z XVIII wieku tam mam) i potwierdzam dużo słów z tej listy, wliczając lampucerę, dziabanie to raczej o ciachaniu czegoś, kapkę czegoś się zawsze w domu brało, lichy jako coś słabego, mizernego, tandetnego. Wysiepać też się używa. Duśda się dzieci (jako noszenie i kołysanie jednoczesne). Reszty nie znam, brakuje słynnego "na dworzu". napaść - raczej upaść się, czyli najeść się