Wpis z mikrobloga

@jakuba94 pisałam maturę rok temu, z majcy jestem i byłam totalnym debilem, ale podeszłam do tematu tak jak piszesz - dojrzale. Biorąc pod uwagę to, że moge tego nie zdać, uwalic i nie mieć przyszłości, płacząc po maturze że zawalilam sobie życie przez jeden głupi test. Ale napisałam ją sama. Choć myślę że jakbym się postarała to spokojnie bym ściągnęla. I za każdym razem wk&*#rwia mnie niesamowicie jak widzę takie screeny. Ze
@pinqvin: dokładnie, nikt nie musi być orłem z matematyki, ale ty potrafiłaś siedzieć i starać się zrozumieć i ogarnąć tak, żeby zdać, ona wykorzystała okazje i myślała, że łatwym sposobem się jej uda. A to nie jest w porządku wobec innych, więc dobrze zrobił. Gratulacje, bo widziałem po siostrze ile musiała włożyć pracy, żeby pisać dzisiaj maturę i liczyć, że jednak się jej uda!
@jakuba94 Niekoniecznie unieważnią całej sali, prawdopodobnie tylko jej lub jej i osobom najbliżej. OKE ma informacje kto gdzie siedzi na sali chyba razem z maturami
@sked oj tak, od poczatku liceum korepetycje z matematyki 3 godziny tygodniowo, plus conajmniej przez godzine dziennie sama siedzialam. A w 3 klasie to najwięcej nad tymi książkami z matematyki, mimo że zależało mi na polskim i wosie, ale opłacało się, teraz jestem na studiach jakich chciałam () jeśli Twoja siostra miała taki sam problem z matematyka jak ja, to zasługuje na dobry odpoczynek! Ludziom
@jakuba94: czekaj czekaj... czy ty zgłaszasz dla dyrektora że prawdopodobnie on albo któraś z nauczycielek otworzyła egzaminy? Co jeśli to dyrektor zrobił? Sam siebie #!$%@?? xD
@jakuba94: trochę śmiechłem. Ludzie na matury nieraz wchodzili z jakimś sprzętem za parę kafli, jakieś mikrofony ukryte, okulary szpiegowskie czy coś i mieli ugadanych znajomych/korepetytorów do pomocy, a potem i tak ich wykrywano. A tu babka wchodzi na maturę z telefonem i pisze do jakiegoś randoma z fejsa (no offence) czy jej czasem nie pomoże xD

Jak już wniosła telefon na salę to mogła się bardziej postarać.
@jakuba94: W ogóle to mi przypomniałeś, że kiedyś czytałem artykuł o tym jak jakiś polak przyszedł na egzamin LEK bodajże i miał ukryte jakieś słuchawki etc. przyklejone do ciała.

Facet sobie kończy egzamin, wychodzi z sali a tam już policjanci stali, bo ktoś z komisji po nich zadzwonił. Wzięli gościa na bok, kazali mu ściągnąć koszulę i pokazać kieszenie i wyszło wszystko na jaw.
@lech1991: Ja też bym #!$%@?ł, raz że no #!$%@? wykonanie na poziomie -25/10 piszesz do rando człowieka o pomoc na maturze no #!$%@? xDDDDDDDDDDDDDDDD Jak już chcesz ściągać na egzaminach to rób to z klasą poszukaj podpowiedzi w necie, ogarnij sobie wzory czy co, takie coś szanuje bo również uważam reguły na egzaminach jak i same egzaminy za mocno #!$%@?. No ale #!$%@? nie jak debil żebrz EJ ZRUP/POMOCY.
@MlodyPoeta: Po jednej stronie
mamy ustrój kapitalistyczny gdzie żeby to wszystko nie jebnęło i był porządek musimy pilnować żeby nie wystąpiło zbyt wiele nadużyć w systemie
Po drugiej stronie
zbliżamy się do socjalizmu gdzie ten kto umie kombinować może być na równi z kimś kto na to zapracował

Ja osobiście bym jej nie zgłaszał i nie pomógł. Co najwyżej bym postraszył że zgłaszam i zostawiłbym to w #!$%@? żeby jakieś napięcie
@jakuba94 Dobrze robisz, #!$%@?ć tępe dzidy prądem. Jeśli ściąga na maturze, to znaczy, że nie zasługuje na jej zaliczenie. A jeśli się pyta na maturze jakiegoś randoma, to tylko się XD ciśnie na usta.
@jakuba94:
1. Miej koleżankę, której nienawidzisz.
2. Wiesz że dzisiaj piszę maturę z matmy.
3. Uknuj plan i opowiednio przygotuj profil na fb z poszlakami wskazującymi na "koleżankę".
4. W czasie egzaminu napisz do typa który wygląda na porządnego obywatela i umie w kalkulator.
5. Typ #!$%@? domniemaną dziewczynę, dyrekcja wywala ją z egzaminu na zbity pysk, rok tak bardzo #!$%@?.
6. ????
7. Profit! ( ͡° ͜ʖ ͡
@Visavis: Że zacytuję sam siebie:

#!$%@?ąc maturę będzie miała rok więcej na naukę + rok w plecy na rozpoczęcie studiów + rok w plecy na ich zakończenie + rok w plecy na papierach = rok w plecy w całym życiu.

#!$%@?ąc egzamin na studiach (gdyby się w ten sposób na nie dostała) #!$%@?łaby jeden termin, #!$%@?ła poprawkowy i może zmądrzała, nie będąc w ten sposób w plecy na całe życie.
#!$%@?ąc maturę będzie miała rok więcej na naukę + rok w plecy na rozpoczęcie studiów + rok w plecy na ich zakończenie + rok w plecy na papierach = rok w plecy w całym życiu.

#!$%@?ąc egzamin na studiach (gdyby się w ten sposób na nie dostała) #!$%@?łaby jeden termin, #!$%@?ła poprawkowy i może zmądrzała, nie będąc w ten sposób w plecy na całe życie.


Najzwyczajniej w świecie masz na sumieniu laskę,
@lech1991: Gdyby Twoja córka #!$%@?ła maturę przez takiego głąba(unieważnienie), który wypisuje z telefonu do innych, żeby jej rozwiązali zadanie z pewnością byłbyś happy.