Wpis z mikrobloga

Krótka historia jak wczorajsze heheszki doprowadziły do końca mojego małżeństwa

Wczorajszy wpis miał swój nieoczekiwany finał wieczorem...

Po całej akcji pousuwałem wszystkie wiadomości. Zadowolony wracam do domu. Zapominam o wszystkim.
Robię zdjęcia swojemu dziecku i niczego nieświadomy mówię do żony:
-Zobacz, jakie śmieszne foto zrobiłem MałemuZdunowi.
Żona bierze telefon, ogląda zdjęcia. Ja w tym czasie zająłem się małym. Ale coś za długo ogląda te zdjęcia...
O HUI - nie wykasowałem screenshotów z tych smsów.
Czyta moje wiadomości do jakiejś laski że mam HIV i że brakuje mi w niej czegoś, co ma jakaś lambadziara i że zawsze będę dobrze wspominał chwile z nią spędzone. No i że zdarza mi się zdradzać.
Ostatnie screeny w których tłumaczę lasce że to pomyłka, w dziwny sposób wyparowują. Musiałem je akurat usunąć.

Inba na całą noc. Chyba wszystko jest skończone.(,)

Dziękuję Ci @nieocenzurowany88 za wywróżenie katastrofy.

#pomylka #zwiazki #theworstofmirko

PS. Jak ktoś jest z Wawy i może przenocować, niech da znać.
  • 34