Aktywne Wpisy
kitty-cat +26
Nie mogę spać. Budzę się w okolicy 1-2 ale idzie zasnąć, potem 3-4 i zaczyna się problem no i znowu przed 5 i już ciężko jest zasnąć.
I tak co noc #!$%@?. Jestem notorycznie zmęczona, wręcz wyczerpana. Mam dość. (╥﹏╥)
#zalesie #spanie #bezsennosc
I tak co noc #!$%@?. Jestem notorycznie zmęczona, wręcz wyczerpana. Mam dość. (╥﹏╥)
#zalesie #spanie #bezsennosc
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Jesteś ateistą (lub szerzej: niekatolikiem) i nie idziesz ze święconką do kościoła i nie śpiewasz kolęd na wigilii (i nie chrzcisz dziecka, i nie posyłasz go do komunii)? GIMBOATEIZM! Przecież dla ciebie to tylko zwykła woda i zwykłe piosenki, to czemu robisz mamie przykrość, typie? Musisz się tak popisywać i narzucać innym swoje poglądy?
Cechami, których najbardziej nie lubię u (niemałej, przynajmniej ekstrapolując z wykopowej próby) części wierzących, są hipokryzja oraz czepianie się innych, byle się przyczepić i "udowodnić" swoją wyższość moralną. Widać je bardzo często, szczególnie u młodej, zmaskulinizowanej prawicy, która uwielbia stosować podwójne standardy. Ale dzisiaj skupmy się na jednym pytaniu: jak, zdaniem gimbokatolików, powinien zachowywać się niekatolik w czasie tych czy innych świąt, aby nie dorobić się miana "gimboateisty"?
#ateizm #bekazkatoli #katolicyzm #neuropa
(╯°□°)╯︵ ┻━┻
( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Anon2173: Tego nie napisałem. Ale pomimo że dyskusje na ogół toczą się wokół "gimboateizmu", to łatwo można sobie wyobrazić, że podobne problemy mają osoby innych wyznań lub nawet denominacji chrześcijańskich.
co innego iść ze święconką bo mame każe, chociaż sama nie chodzi ale no "co sobie somsiedzi pomyślą"
co innego pójście by nie robić przykrości głęboko wierzącym rodzicom albo babci, która może dosłownie zejść na zawał jeśli by usłyszała, że wnuczek jest niewierzący (tak są takie babcie) ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Komentarz usunięty przez autora
przykro że masz takie podejście do tematu.
niektórzy po prostu nie chcą robić przykrości rodzicom w trakcie świąt. Świat się zmienił. Jest inny niż kiedy rodzice mieli tyle lat co ty. Więcej relatywizmu. Czy prawda dla ciebie istnieje?
Życzę ci więcej życzliwości, wyrozumiałości.
jeśli taki jesteś wolny, to przynajmniej bądź tolerancyjny a nie agresywny w najważniejsze święto chrześcijańskie.
Wszystkiego najlepszego z okazji świąt zmartwychwstania Pańskiego. Jezus zmartwychwstał. Jezus żyje!
Chodzi mi o to, że jeśli właśnie jesteś tolerancyjny, to jesteś przez katolików wyśmiewany za nietrzymanie się własnych przekonań, a jeśli nie jesteś tolerancyjny (co w tym wypadku
Zastanów się lepiej co jest szerszym pojęciem ateista czy niekatolik? Niekatolikiem może być wojujący ateista który gdyby mógł to by palił wszystkie krzyże oraz niekatolikiem może być bogobojny prawosławny codziennie modlący się do Boga. A co do tego że rodzina źle patrzy gdy młody członek rodziny chce być ateistą. Tutaj nie ma się czego dziwić bo należąc do jakiejś komórki organizacyjnej stosujesz jej zwyczaje, prawa,
@alkan: nie jestem gimbokatolikiem, ale... wydaje mi się, że problem jest nieco sztucznie rozdmuchany. Jeśli weganie nie jedzą kiełbasy białej w święta, katolicy nie chleją wódy, tak ateiści nie powinni mieć problemu z trzymaniem się swoich zasad, tj. nie oddawaniem czci istocie w którą nie wierzą. Jeśli nie szanuje tego wasza rodzina,
Pamiętaj tylko ze najwiecej do powiedzeniami o innych maja Ci którzy sobą niewiele reprezentują
@pss8888: no zajebiste porównanie xD Porównanie spieniężenia majątku budowane przez pokolenia do porzucenia jakiś wierzeń, które wyglądają jak system bezsensownych nakazów i zakazów i to bez żadnego poważnego wytłumaczenia dlaczego tak ma być. Jedynie dlaczego mamy się tego trzymać to, bo tak bóg chciał.
@pss8888: nigdzie się nie odwraca. To jeśli rodzinie nie pasuje, to ona wtedy się odwraca od takiego gościa.
Pod terminem "ateista" zwie się ludzi niewierzących, a "niekatolik" mieści ateistów + wszelkie inne wiary. Tak, jest to pojęcie szersze.
@alkan: Tak, bo przecież gimboateistami nazywa się tych, co nie chodzą do kościoła, a nie tych co