@sikalafou: Nie każda samotna matka jest nią bo zostawił ją chad. Owszem, są takie przypadki, ale jest to raczej jakiś procent a nie większość. Ludzie się po prostu rozstają, nie wiem dlaczego macie taki problem żeby to zrozumieć. Jak ktoś jest z kimś kika/ kilkanaście lat i związek się rozpadnie to jest wszystko ok, ale jak w takim związku jest dziecko to co, jest się do siebie uwiązanym do końca
@alfaalenieomega: "Naprawdę wiele z nich wiąże się z patusami albo ludźmi niestabilnymi i tak, to że jest teraz sama to jest jednak w większości ich wina bo wiedziały z kim sypiają". Przez takie słowa przemawia zwykle ogromna hipokryzja. Tak naprawdę nie da się do końca poznać drugiego człowieka, i taki niestabilny może się okazać po latach. Jednak jakby to mężczyznę kobieta zostawiła samego z dzieckiem to każdy by mu współczuł
Cześć - mam problem. W niedzielę, po prawie 4 latach moja różowa, usiadła i oznajmiła mi że odchodzi. Błąd ewidentnie mój - brak chęci deklaracji, zaręczyn i wspólnego poważnego planowania życia. Przez 3 dni próbuję ją namówić na powrót - ale zarzeka się, że już nie chce - argumentując, że jej psychika się wypaliła (od kłótni i sprzeczek o przyszłość).
@Draay: Oczywiście, że nie są. Ale autor sam napisał "Błąd ewidentnie mój - brak chęci deklaracji, zaręczyn i wspólnego poważnego planowania życia." Widocznie nie mówił jej, że chce z nią spędzić resztę życia.
Ale oczywiście jej zachowanie też głupie, mogła z nim o tym porozmawiać a nie od razu odchodzić.
@Draay: Masz rację, chociaż z drugiej strony mogło być tak, że ona o nic nie pytała, a on nie widział potrzeby żeby o tym mówić.
Ale fakt, zaręczyny w takich okolicznościach byłyby śmieszne.
Ja z moim chłopakiem jestem 8 lat, również zaręczyn brak. On doskonale wie że bym tego chciała, ja z kolei wiem że mimo wszystko mnie kocha i chce ze mną być, dlatego nie wyobrażam sobie strzelić focha
@ruok: Mamy po 25 lat. Nie chcę się ewakuować, bo niby dlaczego? Ja kocham jego, on kocha mnie, a ślub nie jest najważniejszy. Nie chcę wnikać w to dlaczego się jeszcze nie oświadczył, żeby nie uznał tego za presję. Czasem zdarza nam się rozmawiać o przyszłości, o tym jakbyśmy chcieli żeby wyglądał nasz ślub też rozmawialiśmy, wiem że chce spędzić ze mną życie, więc dlaczego miałabym się czymś przejmować? Nie
@ruok: Czy ja wiem, napisałam że o ślubie rozmawialiśmy ;) I ja wiem że pewnie kiedyś się pobierzemy, po prostu nie zamierzam naciskać.
@caos: Dziękuję. Otóż to, nie zamierzam zostawiać kogoś kogo kocham i z kim jest mi dobrze z takiego powodu. Co innego gdyby faktycznie unikał rozmów o przyszłości i nie miał żadnych planów, ale póki wiem że wiąże ze mną swoją przyszłość wszystko jest w porządku.
@ruok: Nie wiem co byłoby dla mnie lepsze, ale wiem że bardziej niż ślubu chcę po prostu z nim być. I nie musi być teraz zainteresowany ślubem, ważne że jest zainteresowany po prostu mną.
@becauseimbatman: Mój chłopak też ma ten problem. I żeby tylko chodziło o zakola, 25 lat a włosów na czubku głowy już praktycznie brak. Ale w sumie nawet nie to jest najgorsze. Normalnie powiedziałabym mu żeby się ogolił na zero, nie miałabym z tym wielkiego problemu, ale cholera.. jakkolwiek głupio to zabrzmi, ale ma dość brzydki kształt czaszki xD Włosy to jakoś zakrywały, a tu za chwilę włosów brak.. Ehh
@Suck_My_Duck: Nie, serio, siwe włosy akurat są spoko. Może nie u każdego to dobrze wygląda, ale nawet w gorszym wydaniu jest to sto razy lepsze niż duże zakola.
Jeżeli nie wiesz czy je masz to nie może być źle ;) Nie wiem jak wyglądasz więc ciężko mi się wypowiedzieć, rozumiem że opcji pofarbowania się na swój naturalny kolor nie bierzesz pod uwagę? ;p
Po pierwsze, nie, różowym to tak nie przeszkadza. I wciąż siwe włosy > zakola. Ścięcie na krótko nic nie daje, wciąż widać że te zakola są, a na łyso każdy może się ogolić. Nawet jeśli siwe włosy podobają się niewielu kobietom, to i tak chyba każda Ci powie że lepsze siwe włosy niż duże zakola.
@Lele @abcde: Ta dyskusja jest trochę bez sensu, wiadomo, że możecie mieć inne poglądy. Dziwi mnie to, że nikt nie zauważył, co tak naprawdę jest śmieszne w tekście terlikowskiego. On przecież nie mówi, że tej dziewczynki nie spotkała tragedia, tylko chwali Indie za postawę moralną.. Serio? Ta dziewczynka była w 30 tygodniu, już nie mieli innego wyjścia, na tym etapie płód byłby już w stanie przetrwać po porodzie (z
Przez takie słowa przemawia zwykle ogromna hipokryzja. Tak naprawdę nie da się do końca poznać drugiego człowieka, i taki niestabilny może się okazać po latach. Jednak jakby to mężczyznę kobieta zostawiła samego z dzieckiem to każdy by mu współczuł