Aktywne Wpisy
vulfpeck +541
#neuropa #bekazpodludzi #ukraina
Polak zaatakował ukraińskiego taksówkarza
Agresywny Polak, po zwróceniu uwagi, aby nie spożywał alkoholu w taksówce, zwyzywał i zaatakował ukraińskiego studenta, który dorabia sobie na Uberze.
ZNALEZISKO - https://wykop.pl/link/7208997/polak-zaatakowal-ukrainskiego-taksowkarza
Polak zaatakował ukraińskiego taksówkarza
Agresywny Polak, po zwróceniu uwagi, aby nie spożywał alkoholu w taksówce, zwyzywał i zaatakował ukraińskiego studenta, który dorabia sobie na Uberze.
ZNALEZISKO - https://wykop.pl/link/7208997/polak-zaatakowal-ukrainskiego-taksowkarza
naczarak +373
Polskie nacjobydło husarskie w akcji. Oglądać do końca.
"ATAK NA STUDENTA Z UKRAINY
Nasz Ośrodek udziela pomocy ukraińskiemu studentowi, który został zaatakowany, pobity i znieważony.
Jeździ na taksówce, żeby zarobić na studia i utrzymanie. "
https://twitter.com/OmzRi/status/1701213289995293132
#ukraina #wojna #rosja #bekazprawakow #neuropa
"ATAK NA STUDENTA Z UKRAINY
Nasz Ośrodek udziela pomocy ukraińskiemu studentowi, który został zaatakowany, pobity i znieważony.
Jeździ na taksówce, żeby zarobić na studia i utrzymanie. "
https://twitter.com/OmzRi/status/1701213289995293132
#ukraina #wojna #rosja #bekazprawakow #neuropa
Moja pani psycholog powiedziała, że zrobiłem duży postęp od czasów liceum i że jest to wielki sukces, bo o ile w liceum byłem wycofany i tchórzliwy, tak na studiach potrafię zagadać i podtrzymać relację z nowo poznanymi dziewczynami.
Ja się z nią nie zgadzam. Co z tego, że potrafię zagadać, że potrafię zacząć rozmowę, żartować, a nawet umawiać się na spotkania, skoro i tak jestem odrzucany jak śmieć. Co to za postęp, skoro nie potrafię przejść dalej, skoro ciągle wisi nade mną jakieś pieprzone fatum, że żadna z dziewczyn nic nie odwzajemnia? Co z tego, że nauczyłem się być towarzyski i otwarty, skoro ciągle dla kobiet jestem zerem? Nie dokonam już żadnego postępu, bo zagadywanie i utrzymywanie relacji to podstawowa umiejętność, którą powinien opanować każdy człowiek w społeczeństwie, a nie żadne osiągnięcie. Nie osiągnąłem nic, tylko z pozycji na minusie wskoczyłem na zero. Wejście wyżej to już tylko kwestia pieprzonego szczęścia, które nie każdy ma. Potrafiłem w ciągu 3 lat zmienić się ze zdziwaczałego jaskiniowca w kogoś, kto potrafi odnaleźć się w towarzystwie, ale jakbym miał obstawić zakład, to pewnie za 10 lat będę ciągle w tym samym #!$%@? miejscu, samotny, przygnębiony człowiek i nie będą miały znaczenia moje wysiłki. Szukając najlepszej metafory do tego to tak jakbym nauczył się strzelać pistoletem, ale mając tylko ślepaki.
@Wykopus_Mirkus_Rex: Zdecyduj się xD
ja po prostu nie wierzę, że tyle porażek to przypadek, moje poczucie wartości zdążyło już przez ten czas sięgnąć dna
Wg mnie w pewnym momencie to tylko loteria i kwestia szczęścia, czy trafi się ta osoba.
I tego właśnie się boję. Boję się, że to pech mnie prześladuje i będzie prześladował dalej, a ja nie mogę mieć na to wpływu...
No i jak dotąd nieustannie sromotnie tą loterię przegrywam ( ͡° ʖ̯ ͡°)
No, najpierw wchodzę w interakcję, robię co mogę, a potem zgnojony zamykam się w pokoju i się użalam, bo każda kolejna porażka mnie rani, a po którejś porażce z kolei człowiek zaczyna dochodzić do wniosków, że jest po prostu z gorszego sortu.