Aktywne Wpisy
Mam taki dylemat i w sumie trochę mi smutno. Poznałam super faceta na tinderze, bardzo mój typ, spotkaliśmy się kilka razy i uprawialiśmy seks. Mówił mi, żenie szuka związku i chce się bawić. Ja w sumie też byłam po ciężkiej relacji. Zawsze dawał mi bardzo dużo uwagi, ale od miesiąca przestał i niby faktycznie nie było go w Internecie, ale ostatnio mi napisał jak zaproponowałam spotkanie że długo nie będzie miał czasu
maikeleleq +1
Ktoś z was mirki korzystał z depilacji pastą cukrową? Jestem zarośnięty jak świnia przez co nie mogę się w pełni opalić na wakacjach XD Jak jest z odrastaniem włosa? Kiedys zgoliłem maszynką i odrastanie to było jedno wielkie piekło więc nie chcę tego powtórzyć xD #niebieskiepaski #depilacja
Moja pani psycholog powiedziała, że zrobiłem duży postęp od czasów liceum i że jest to wielki sukces, bo o ile w liceum byłem wycofany i tchórzliwy, tak na studiach potrafię zagadać i podtrzymać relację z nowo poznanymi dziewczynami.
Ja się z nią nie zgadzam. Co z tego, że potrafię zagadać, że potrafię zacząć rozmowę, żartować, a nawet umawiać się na spotkania, skoro i tak jestem odrzucany jak śmieć. Co to za postęp, skoro nie potrafię przejść dalej, skoro ciągle wisi nade mną jakieś pieprzone fatum, że żadna z dziewczyn nic nie odwzajemnia? Co z tego, że nauczyłem się być towarzyski i otwarty, skoro ciągle dla kobiet jestem zerem? Nie dokonam już żadnego postępu, bo zagadywanie i utrzymywanie relacji to podstawowa umiejętność, którą powinien opanować każdy człowiek w społeczeństwie, a nie żadne osiągnięcie. Nie osiągnąłem nic, tylko z pozycji na minusie wskoczyłem na zero. Wejście wyżej to już tylko kwestia pieprzonego szczęścia, które nie każdy ma. Potrafiłem w ciągu 3 lat zmienić się ze zdziwaczałego jaskiniowca w kogoś, kto potrafi odnaleźć się w towarzystwie, ale jakbym miał obstawić zakład, to pewnie za 10 lat będę ciągle w tym samym #!$%@? miejscu, samotny, przygnębiony człowiek i nie będą miały znaczenia moje wysiłki. Szukając najlepszej metafory do tego to tak jakbym nauczył się strzelać pistoletem, ale mając tylko ślepaki.
Komentarz usunięty przez autora
Przestało mi to przeszkadzać bo i tak żadnych perspektyw nie było, jak już coś ruszyło to i tak nie było o czym gadać i wszystko sie rozpadało (tak trafiłem tutaj)
Dlaczego nie jesteś szczęśliwy sam ze sobą?
I to nie jest osiągnięcie? Koleś, to jest bardzo duży lvl up. I rób wszystko, żeby za 10 lat powiedzieć sobie to samo, bo
sam trafiłem prawie rok temu na kiepską panią psycholog, ale jakoś nic to nie dawało, a miałem problemy podobne do ciebie + nie wiem czy to już była depresja, ale byłem wtedy od ponad roku załamany z pewnych powodów
teraz mam swoją kochającą różową i za nic jej nie oddam
Komentarz usunięty przez autora
Jemu brakuje czułości i intymności seksualnej, a czegolwiek innego. Nawet jeśli się nastawi na to, że ma wywalone to niemoc zaspokojenia w.w. nadal będzie mu upośledzała codzienne życie.
@Wykopus_Mirkus_Rex: to wskoczyłeś na ten poziom zero czy nie?bo jak to już coś ruszyło do przodu