Wpis z mikrobloga

@pomozwsprawie: Ej, ale to po prostu były podróby takich normalnych sklepowych lodów w większości, z tym że jak się brało te kartony, to wychodziło wiele taniej. Pamiętam, że zawsze brałem "Noggery" albo "Kaktusy" w paczkach po 20 bodajże sztuk i się było do przodu te kilka zł ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@pomozwsprawie W sumie to mnie zastanawia, ten furgon podjeżdżał nawet na moje osiedle w Poznaniu gdzie było najmniej 5 spożywczaków gdzie dostało się zawsze tańsze lody bo to nie była komuna tylko okolice 2000 roku gdzie przecież wszystko już dawno było w sklepach :D trasy po jakichś wioskach gdzie trzeba #!$%@?ć ileś tam km żeby sobie loda zjeść to rozumiem ale ciekaw jestem jaki miał biznes u nas xD
@pomozwsprawie: Jak wyjeżdzał z osiedla to cała dzieciarnia biegła za autem #!$%@? wie po co. Pamiętam jak, wracając po takiej gonitwie, gówniak - @marcinka ZNALAZŁ ON NA ULICY 50 ZŁ (dla dzieciaka wtedy w #!$%@? kasy) - pochwalił się mamie i mu zabrała XDDD #coolstory #takbylo Ale nie martw się, pewnie pieniążki poszły na kupkę razem z tymi z komunii.