Wpis z mikrobloga

@gnt_1 no to przestań płakać i zrób coś ze swoim życiem. Nikt cię za rączkę nie poprowadzi tak jakbyś chciał, skoro mówisz, że nie chce ci się żyć ale nie potrafisz nic z tym zrobić i tylko marzysz, żeby ktoś kazał ci iść zginąć na wojnie.

Zginąć jako mięso armatnie na wojnie to takie samo bohaterstwo jak utonąć w szambie.
@TJMonster: jesli chodzi o I WŚ to masz rację ale nie każda wojna jest o ojczyznę. Co byś zrobił w 1939? uciekał ciągle po świecie? Jakby każdy tak się zachowywał to naziści znalezliby Cię na Alasce
@jacek-s: Zacznijmy od tego, że gdyby obie strony konfliktu zrezygnowały ze służby to nie byłoby ani nazistów, ani wojny. Ale zdaję sobie sprawę, że to mało prawdopodobna, utopijna wizja. I tak, ucieczka za granicę w trakcie wojny to dokładnie to co bym zrobił, oczywiście zabierając ze sobą rodzinę. Pozostanie na miejscu to duże ryzyko, o pójściu na front i pozostawieniu rodziny samej nawet nie wspomnę. Chociaż biorąc pod uwagę dzisiejszą technologię,
@TJMonster: no widzisz i cały tragizm polega na tym że to nie obie strony zdecydowały o agresji, a jedna i nic z tym nie dało się zrobić. Na szczęście byli ludzie, którzy sądzili inaczej i nie musisz dziś się ukrywać po dżunglach od nazioli