Wpis z mikrobloga

@krucafiks: Kiedy trzeba odśnieżać to wywalam jajca. Kiedy ktoś złamie na niej nogę i domaga się odszkodowania, bo nie było odśnieżone, to powołuję się na mema na wypoku, że nie mogę tam pić browara.
  • Odpowiedz
@krucafiks: Niestety problemem w przypadku picia na chodniku moga być gimby które by darły jape komuś wprost przed domem. Niestety ludzie którzy chca kulturalnie się napić cierpia przez takich niedojebów.
  • Odpowiedz
Niestety problemem w przypadku picia na chodniku moga być gimby które by darły jape komuś wprost przed domem. Niestety ludzie którzy chca kulturalnie się napić cierpia przez takich niedojebów.

@SquirrelsCanFly: To niech policja bezwzględnie i surowo karze za zakłócanie porządku publicznego i śmiecenie. Co to za kretyński przepis z "miejscami publicznymi"?
Teoretycznie wyeliminowałoby to te patologie. No, ale w praktyce wyeliminowałoby to też źródełko pieniędzy pochodzące z mandatów dawanych kulturalnie pijącym
  • Odpowiedz
@stjimmy: Pewnie chodzi ci o to, że obecnie nie można pić na placach, parkach, ulicach itd. Przepis z "miejscami publicznymi" pojawia się w projekcie nowelizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości. link

W art. 14 ust. 2a otrzymuje brzmienie:

„2a. Zabrania się spożywania napojów alkoholowych w miejscu publicznym, za

wyjątkiem miejsc do tego przeznaczonych.”;
  • Odpowiedz
@stjimmy: Bardzo niedobrze. Do tego nigdzie nie ma wprost podanego "miejsca publicznego", więc cholera wie co oni pod to podciągną. W uzasadnieniu śmieszy mnie jak definicję "miejsca użyteczności publicznej" próbują brać z Międzynarodowej Konwencji o zwalczaniu terrorystycznych ataków bombowych.
  • Odpowiedz