Wpis z mikrobloga

Twój wybór. Ja nie chodzę do spowiedzi wcale, ale wiem że powiedzenie komuś (czasem komukolwiek) o tym co trapi i dręczy może mieć działanie oczyszczające. I to miałem na myśli.


@agondonter:

1. Masturbacji nigdy nawet przez chwilę nie żałowałem.
2. Myśli samobójcze (to było kiedyś) - rodzina, szkoła, znajomi to zbagatelizowali. Sam sobie z
  • Odpowiedz
@jezus_cameltoe:

Co pkt. 3 - Wybaczanie (nie zapominanie, ani udawanie że nic złego się nie stało) też jest oczyszczające. Jeżeli ktoś zrobił Ci coś złego - świadczy to wyłącznie o nim, ale Twoja nienawiść najbardziej wykańcza Ciebie. Trzymanie się przeszłości, rozdrabnianie jej, układanie filmów, planowanie zemsty i innych "happy endów" wysysa energię i radość z życia. Nie szkoda Ci czasu i zdrowia na ludzi, którzy już tyle Ci go zabrali?
  • Odpowiedz
@jezus_cameltoe: Wybaczenie jest równoznaczne z przestaniem zawracania sobie głowy. To znak, że jesteś ponad to. Skąd więc ta nienawiść? Nie da się nienawidzić kogoś o kim się nie myśli, kogoś z czyim zachowaniem się już pogodziliśmy.

Każdy doznał większej bądź mniejszej krzywdy ze strony drugiego człowieka. Zresztą sama krzywda i interpretacja intencji innych ludzi jest bardzo subiektywna i bardzo często błędna. Zbyt często #!$%@? to co ktoś (niby) nam zrobił. Bywa, że to był tylko przypadek albo "rykoszet". Często nieświadomy. Często nadajemy temu celowość - ktoś specjalnie coś zrobił by zaszkodzić MI. Co też nie musi być prawdą.

Np. dziewczyna, którą chcę poderwać, a ona mi powiedziała "#!$%@?". Może być niemiła z miliarda powodów. Może spławiła mnie bo umarł jej ktoś bliski, może sama dowiedziała się o swojej chorobie, może mieć setki innych powodów (szkoła, praca, chomik). Ale gdy spławi odbieramy to personalnie. Ona spławiła mnie, nie lubi mnie, ja się jej nie spodobałem, nie słuchała mnie, źle mnie oceniła itp. To może zaboleć, a najczęściej nie ma nic wspólnego z prawdą.
Z krzywdą
  • Odpowiedz