Wpis z mikrobloga

, niech kupi mieszkanie na poddaszu, ostatnim piętrze


@weszka: #!$%@? daje, mieszkam na najwyższym piętrze, ale jak przyjdą wnuki do sąsiedztwa z dołu to tak #!$%@?ą jakimś szajsem po ścianach czy podłodze że niesie się 2 piętra w górę i dwa piętra w dół.

Raz na ruski rok się to zdarza więc olewam, ale gdybym miał mieć na codzień takie atrakcjie to chyba bym #!$%@?ął
#!$%@? rano to się wstaje i idzie się do pracy a weekend po świeży chleb


@Piratez: nie każdy #!$%@? na pierwsza zmianę do zakładu na 6 rano, są ludzie którzy pracują z domu i moga zacząć pracę o 12, albo są zmuszeni zaczynać pracę o 16 bo współpracują z ludźmi z innej strefy czasowej, albo nawet niech pracują w systemie zmianowym na produkcji i #!$%@? dupa ze wstawania rano
Leniek - > #!$%@? rano to się wstaje i idzie się do pracy a weekend po świeży chleb
...
Bo w starych blokach zazwyczaj są ściany i stropy normalnej konstrukcji i co najwyżej usłyszysz jakiś głośniejszy krzyk, w nowym budownictwie to ja naprawdę mam wrażenie, że te ściany są robione z kartonu. Wytrzymałem rok w nowym bloku, to była jakaś paranoja, było słychać dosłownie wszystko i to czasem nawet dwa mieszkania dalej.


@Kajotpe: Nie do końca. W starych blokach mieszkają starzy ludzie więc jest cicho. W nowym budownictwie masz sciany
@dr_Batman: No niestety twoja teoria trochę nie pasuje bo po pierwsze oni tak mieli od malutkiego jak mieli roczek jeden potrafił pół dnia sam siedzieć i się bawić praktycznie w ciszy drugiego było wszędzie pełno i lubił co głośniejsze zabawki. Po drugie jakoś już w wieku 5 lat obaj byli grzeczni bo ich rodzice jak najbardziej umieli ich wychować. Tylko 3 letnie dziecko to jest tak naprawdę początek wychowywania bo to
@oba-manigger: Reakcja całkowicie normalna, choć sam bym po prostu poszedł i powiedział. Szansa na reakcję jest większa, jeżeli ktoś tam wynajmuje, no i "madka" nie ma pieluszkowego zapalenia mózgu.
Teraz nad mną mieszkają jacyś pajace z wielkim psem, który szczeka. Nie robię problemów między 6-22, ale jak to bydle zaczyna #!$%@?ć i biegać, po pańcie z chlańska o 3 w nocy wracają, no to się można #!$%@?ć. A wracają często.
Niektórzy
@Kajotpe: Nie do końca.


@WielkaPolska: No nie do końca, bo jak zayważyłeś, są różne nowe bloki, jak i różne stare ;-). Obecnie mieszkam w bloku z lat 60. Ceglanym, z murami jak w schronie i hałas jest dobrze tłumiony. Sąsiadów z dwóch pięter wyżej słysze tylko w kuchni/toalecie czasem, bo pion i wentylacja, a w mieszkaniu jako takim tylko głośne szczekanie, lub drących mordę baranów nade mną. Jak byli normalni
@oba-manigger: trafiają się strasznie przyjebe dzieciaki. Pod poprzednim adresem, miałem w klatce nawiedzoną dziewczynkę, teraz około 10 letniego chłopca. Mała próba do oceny społeczeństwa... ale jak one pięknie tyrają starych. Nie jestem zły na rodziców, chociaż są winni, oni jednak płacą za to najwięcej xD
W sumie wprowadzili mi się nowi sąsiedzi i ich też dzieciak nieźle zwalcza.

Nagle tak wielu, chu
o wychowuje dzieciaki?
Środowisko mają spaczone i się