Wpis z mikrobloga

  • 1247
@oba-manigger no ale bachorów nie można normalnie wychować? W bloku mam milion dzieci a i jakoś i nie wariują rano, więc da się. Sam byś doświadczył czegoś takiego jak ci ludzie to byś zmienił zdanie.
  • Odpowiedz
jak komuś przeszkadzają biegające po domu dzieci, niech kupi mieszkanie na poddaszu, ostatnim piętrze tudzież dom, szeregowiec
  • Odpowiedz
Kup mieszkanie za pół bańki, kredyt na 30 lat, dookoła somsiady z pieluszkowym zapaleniem mózgu, powolna egzystencja w codziennej frustracji. Autora rozumiem i szanuje za reakcje.
  • Odpowiedz
@Dziki-Malz: @mandrake0: ja #!$%@? straszne, rano jest hałas.

#!$%@? rano to się wstaje i idzie się do pracy a weekend po świeży chleb. Ja wiem, że będąc singlem ciężko się żyje ale wasze marudzenie to większy rak niż te dzieciaki biegające.

Nóż się otwiera w kieszeni jak się czyta takie bzdury - dzisiejsze młode pokolenie jest tak zmanierowane i roszczeniowe że jedynie do czego się nadaje to pisania bzdur na
  • Odpowiedz
@furia_narasta: Bo w starych blokach zazwyczaj są ściany i stropy normalnej konstrukcji i co najwyżej usłyszysz jakiś głośniejszy krzyk, w nowym budownictwie to ja naprawdę mam wrażenie, że te ściany są robione z kartonu. Wytrzymałem rok w nowym bloku, to była jakaś paranoja, było słychać dosłownie wszystko i to czasem nawet dwa mieszkania dalej.
  • Odpowiedz
@oba-manigger: Chcesz wypocząć i kupujesz mieszkanie w blokowisku????? Za rok znajdzie się babka która drze mordę podczas wieczornego ładowania, za półtora roku ktoś odkryje że robi najlepsze imprezki.

Takie kartki wywieszają zazwyczaj piwniczaki (co to życia nie miały ) albo stare #!$%@? (bo jak ja tak robiłam to było śmiesznie ale teraz mam już tyle lat że mnie przeszkadza)
  • Odpowiedz
tak swoją drogą drogie jest i czy ogólnie realne wyciszenie swojego mieszkania? Aby nikt mi nie przeszkadzał, i abym ja innym nie przeszkadzał jak wpadną znajomi.
  • Odpowiedz
@Piratez: ja staram się nie przeszkadzać innym. Nie trzymam śmieci na korytarzu, nie hałasuje ani w nocy ani wcześnie rano, dbam o czystość na klatce. To coś złego że tak robię i oczekuję wzajemności? Uważam że ludzie powinni dbać o otoczenie i szanować się wzajemnie. Moja postawa to patologia? Poza tym niektórzy muszą pracować w nocy czy chcą czy nie chcą np w szpialu.
  • Odpowiedz
#!$%@? rano to się wstaje i idzie się do pracy a weekend po świeży chleb.


@Piratez: Psst, są ludzie dla których rano zaczyna się o 6 rano, a są tacy dla których o 10, już pomijam tych którzy pracują w nocy a w dzień śpią.
  • Odpowiedz