Aktywne Wpisy
mirkowyzwania +134
Nadszedł czas na podjęcie nowych, szalonych wyzwań! Po roku przerwy wracamy i rozpoczynamy jesienną edycję #mirkowyzwanie!
Warunki uczestnictwa:
- włączona możliwość odbierania prywatnych wiadomości (Prywatność -> Otrzymuj wiadomość od wszystkich)
- brak aktywnego bana
Akcja polega na wybraniu i wykonaniu co najmniej jednego z otrzymanych zadań. Chcąc zapisać do akcji, należy pod tym postem zostawić komentarz (ale nie później niż do 24 października godz. 23:59) potwierdzający chęć uczestnictwa w
Warunki uczestnictwa:
- włączona możliwość odbierania prywatnych wiadomości (Prywatność -> Otrzymuj wiadomość od wszystkich)
- brak aktywnego bana
Akcja polega na wybraniu i wykonaniu co najmniej jednego z otrzymanych zadań. Chcąc zapisać do akcji, należy pod tym postem zostawić komentarz (ale nie później niż do 24 października godz. 23:59) potwierdzający chęć uczestnictwa w
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Wszystko im teraz nie pasuje, kiedyś było lepiej. Wrzuciła kobita jakieś zdjęcie w centrum miasta sprzed 40 lat (zwykła ulica i kamienice), a dziś naprawdę rozwinięte centrum i już komentarze typu: "Pamiętam, jak spacerowałam tą ulicą w 76 roku. Niedziela zawsze w domu rosół i spacer po rosole rodziną, teraz inne czasy".
Dziwne, nic innego #!$%@? nie było to #!$%@?ła rosół i szli, bo nie mieli nic do roboty i nie było żadnych alternatyw.
Nienawidzę tego idealizowania przeszłości, szczególnie w Polsce przeszłości niesamowicie szarej, biednej i smutnej.
Dziś takie coś na przykład. Zdjęcie #!$%@? śniegu też jest powodem do narzekania.
Ja sobie nie przypominam, żebym tyle śniegu nie widział ostatnio. W tym roku nawet, #!$%@?, na Wielkanoc był śnieg taki jak na zdjęciu!
#zalesie #oswiadczenie #polak #janusze #grazynacore
My, urodzeni w przeszłości, z nostalgią wspominamy tamten czas. Nikt nie narzekał.
Było nas jedenaścioro, mieszkaliśmy w jeziorze... na śniadanie matka kroiła wiatr, ojca nie znałem, bo umarł na raka wątroby, kiedy zginął w tragicznym wypadku samochodowym, po samospaleniu się na imieninach u wujka Eugeniusza. Wujka Eugeniusza zabrało NKWD w 59. Nikt nie narzekał.
Wszyscy należeliśmy do hord
@eMJot: Akurat Januszy i Grażyny mogę zrozumieć... ale 27 latka bóldupiącego na obecne czasy i pokolenie już nie - i mówię to jako osoba starsza od niego xD
@laczka: @qwerty69: @eMJot: @dlagr4czy: