Opozycja chce oddzielić Kościół od państwa
Bartłomiej Sienkiewicz podczas konferencji prasowej w Krakowie, wyraził przekonanie, że Donald Tusk ma dużą szansę na zostanie premierem nowego rządu. Jeśli tak się stanie, Tusk będzie odpowiedzialny za wypełnienie zobowiązań wyborczych. Jednym z nich jest likwidacja Funduszu Kościelnego.
miszmaszyt z- #
- #
- #
- #
- #
- 122
- Odpowiedz
Komentarze (122)
najlepsze
Czy katolik nie może chcieć oddzielić kościoła od państwa? Przecież to właśnie związek kościoła z państwem sprawił ze tak mało ludzi chodzi i kościoła. I nie zapominaj ze nasz kościół potrafił wypiąć sie na słowa Papieża bo był za bardzo tolerancyjny...
Komentarz usunięty przez moderatora
Potrwa to pewnie do pierwszej większej rozpierduchy, na ukrainie ludzie nagle stali się jakby bardziej pobożni ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Potem czeka ich dłuuuugi proces detoksykacji i dezynfekcji. Będzie jak z boreliozą. Lecznie długie, ciężkie w mało skuteczne.
Świętojebliwość o którą Ci pewnie chodzi osiągnęli może z 200 lat temu.
Ich wnuki w wielu przypadkach są w dużych miastach na studiach, pracują w korpo lub innym miejscu. Wsiąkli w zupełnie inną kulturę, czas odrywa ich od rodzinnej tradycji narzucanej bardzo często jakąś formą presji i utrwala nowe nawyki.
Kolejny temat to wszelkiej maści kapelani, którzy niestety na mocy konkordatu, sprawują "posługę", jednocześnie korzystając z przywilejów dla służb mundurowych (sic).
Takich rzeczy do likwidacji od zaraz jest wiele, a p--------y o likwidacji funduszu kościelnego są niestety nośnym tematem wyborczym, którego nie da się szybko i skutecznie zrealizować.
Najpierw trzeba rozumieć jaka jest geneza funduszu kościelnego, o co w nim chodzi i pojąć skomplikowanie całej sprawy, która swoimi korzeniami sięga średniowiecza i nie jest wcale wyłącznie polskim problemem.
Zacząć należy od powołania komisji i ustalenia co i w jakim zakresie zostało KK zabrane i co KK otrzymał dotychczas w ramach rekompensaty. Nie pamiętam już konkretnych liczb, ale szacunki w zakresie wyjściowego stanu posiadania ziem na terenach polskich, wahają się o jakieś 70%, a mówimy o rzędach wielkości wyrażanych w tys. km2.
Nie wiadomo ile z tego areału dzisiaj nie znajduje się już w granicach Polski i to jest sprawa, wymagająca wyjaśnienia.