Wpis z mikrobloga

@Dziki_Bigos: > You see, my mama used to make stew and it always tasted the same, no matter to me. There was another fella on the plantation, Uncle Charley, he made stew, too. And like my mama, I ate his stew from the time I was a whipper 'till I was a full-grown man. And no matter to me, it always tasted like Uncle Charley's stew.
@Dziki_Bigos: i na tym polega piękno tej potrawy. Jeść bigos to tak jak by żyć przez chwilę innym życiem, mieć okazję by być kimś innym. Niby to bigos, niby wiesz czego się spodziewać ale... Za każdym razem, za każdym #!$%@? razem jest to inny bigos. Nie raz niemile zaskoczy nieznaną nutą, czasem wpakuje w dobrze znane manowce ale zawsze jest dobry bo to #!$%@? bigos. Poza tym nic nie robi takiego