Wpis z mikrobloga

Tata kupił w 1998r kamerę Sony, leży skubana już chyba od 10lat i się kurzy. Mam zamiar w końcu wziąć wolny dzień, kupić kilka dobrych piwek (bo na trzeźwo na pewno się nie da) i obejrzeć te 8 kaset prawdy, które stworzyliśmy. A jest co oglądać:
- powrót z zakupów odzieżowych w Tuszynie
- nagrywanie z #!$%@? sąsiada, który myje swojego nowego Poloneza
- kilka wesel w remizach
- moja komunia
-#!$%@? wujek na traktorze na wsi
- i kaseta prawdy, czyli momenty z życia codziennego, gdzie nagrane są praktycznie same pierdoły

Wydaje mi się, że wiele "momentów" było by hitami internetów.

Czy Wy też macie takie "taśmy prawdy" w domu?
#pytanie #heheszki #gimbynieznajo #kiedystobylo i jak sobię przypomę rewię mody mojej siostry po powrocie z Tuszyna to trochę #creepy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 74
@Ponc3k: tak #!$%@?, a ja bym miał wilczy bilet w mojej rodzinie. Stary wiesz jakie to jest krępujące, ja sam się do tego zabieram jak pies do jeża, bo wiem jakie tam są pierdoły i jak żenujące są tam sceny i jakim #!$%@?ącym dzieciarem byłem.
Pamiętam, że jest tam nagrana scena jak pytam mamy co jest na obiad dialog wygląda mniej więcej tak:

- mamo co jest na obiad?
- kurczak
18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

@goly8622: tak, też mam w domu taką taśmę. I wiesz co? Jestem z niej zadowolony :) Mimo że to tylko jedna, 3-godzinna taśma, na której nagrane są "perypetie" naszej rodziny na przestrzeni lat do mniej więcej 7. roku mojego życia, to jest to jednak świetna pamiątka, którą chętnie pokażę swoim dzieciom, żeby zobaczyły, że ich ojciec też był takim dzieckiem :)
@goly8622: momentem z takich kaset który najbardziej utkwił mi w głowie właśnie jeszcze sprzed 2000 roku jest gdy nagrywam drogę powrotną znad morza tuż po opuszczeniu pola kempingowego jako oczywiście mały dzieciak i mówię do kamery do moich znajomych poznanych właśnie nad morzem: Nie zapomnijcie o mnie będziemy w stałym kontakcie. Ale nigdy się nie skontaktowaliśmy hehe. Od tej pory w całej rodzinie jest już sławny ten tekst że jak się
@goly8622: Mój tata nie tal dawno zgrał wszystkie kasety na pendrive. Cudowne wspomnienia, nawet te żenujące :)
No, ale nagrywanie 40 minut jak mam 5 lat i jeżdżę na koniu tam i z powrotem to troche nudy :D
@goly8622: Ojciec z Niemiec przywiózł kamerę w roku 1990 (razem z innymi duperelami). Najwcześniejsze nagranie jakie pamiętam, że mamy, jest gdzieś z kwietnia 1990 roku, kiedy tańczę śpiewając piosenkę z bajki o Pinokiu. Przymierzam się do zgrania tych rzeczy i obejrzenia z rodzinką.