Wpis z mikrobloga

@Dusza_Jest_Chaosem: dajesz kotu pić wodę z pralki? Sam byś się jej napił? Lepiej ogarnij czy kot po prostu nie ma jakiegoś urazu do pojemnika na wodę lub czy faktycznie jest ona świeża. Mój kot pije tylko wodę przefiltrowaną, takiej prosto z kranu nie rusza. No i nie z miski, tylko ze swojego kubka, który zawsze stoi na meblach. Z miski pić nie chce.
Jako kociarz, nie bardzo wiem jak można
  • Odpowiedz
@Dusza_Jest_Chaosem: Koty są czasem po prostu durne. Mój uciekał z domu i nie chciał wracać jednocześnie głodując, skakał z dużych wysokości, pił wodę z wanny zamiast z miski, nie umiał wejść po schodach bo lepiej drzeć ryja żeby po niego zejść.. Ale nic mu się nie działo więc widocznie koty odpowiednio dawkują sobie niebezpieczeństwa (ʘʘ)
  • Odpowiedz
@L3gion: Oczywiście, że tak, akurat kot jest chyba najbardziej "bezobsługowym" zwierzakiem domowym jaki istnieje :-) Grubas jest ze wsi, podejrzewam, że jego starzy robili dużo dziwniejsze rzeczy niż picie wody z pralki :-D Polowanie na szczury i myszy, jedzenie padliny, podżeranie świniom z koryta, picie wody z kałuż po deszczu, polowanie na dzikie ptactwo, walki z psami.. to są normalne rzeczy dla wolno żyjącego kota na wsi (ʘ
  • Odpowiedz
@Dusza_Jest_Chaosem: Z tą różnicą, że woda z pralki zawiera nie tylko ten brud który kot znalazłby na wsi, ale po prostu sztuczne chemikalia, które mogą zwierzęciu bardzo zaszkodzić. Kociarze kociarzami, ale zwyczajnie szkoda żeby zwierze nawet nieświadomie, ale robiło sobie krzywdę spijając pozostałości po proszku do prania czy też innych środkach które stosujesz.
  • Odpowiedz