Wpis z mikrobloga

@DidYouMissMe: Opisujesz widok DMT z naszego punktu widzenia, czyli trwania około 10 minut tripa. Po przebiciu w DMT kiedy tracisz kontakt z ciałem, nie ma czegoś takiego jak czas po drugiej stronie. Oczywiście można mieć wiele sesji w ciągu dnia, ale po podaniu DMT bodajże wzrasta niesamowicie szybko tolerancja i trzeba odczekać co najmniej godzinę.
Polecam książkę"DMT: Molekuła duszy - Rick Strassman" tam masz opisane podanie domięśniowe.
  • Odpowiedz
@DidYouMissMe: Polecam Ci ksiazke "DMT: Molekuła duszy" - Rick Strassman - on wlasnie przeprowadzal taki eksperemynet w latach 90tych na wolontariuszach studnetach, podawal im odpowiednia dawke DMT dozylnie. tripy w tym przypadku byly rowniez krotkie ale bardzo intensywne, probowali podac wieksze dawki ale zazwyczaj byly one zbyt mocne dla wolontariuszy, tetno podnosilo sie bardzo wysoko.
  • Odpowiedz
@drGreen: Miałem kiedyś znajomego który miał ksywkę Gandalf - pewnie już wiesz dlaczego... on twierdził że jak wracasz do "innego świata" to nie masz ochoty na powrót do reala xD

To się tyczyło raczej grzybów i LSD i było bardzo ograniczone tolerancją o której wiadomo, ale coś w tym pewnie jest.

  • Odpowiedz
@DidYouMissMe: Jeżeli przyjmniesz DMT doustnie, poprzedzając je zażyciem harmaliny, efekty będą utrzymywać się około 4 godzin - wywar roślinny zawierający te dwie substancje nazywa się Ayahuasca. W przypadku injekcji czas trwania wynosi trochę dłużej w stosunku do waparyzacji, bo 20-30 min z tego co pamiętam.
  • Odpowiedz