Aktywne Wpisy

RyanWolf +132
#swiatwedlugkiepskich Mariola z deka rozbyła się w biedrach...

źródło: image
Pobierz
enron +257
36 356,95 - 10,13 - 1,38 - 42,20 = 36 303,24
Siedem lat temu po raz pierwszy postanowiłem się zmierzyć z królewskim dystansem. Nie byłem specjalnie przygotowany, nie miałem pomysłu jak to przebiec i poległem - zaliczywszy czas ponad 4h21m. I tak byłem z siebie dumny, bo mimo myśli by poddać się już na półmetku - domęczyłem pełny dystans.
Dwa lata temu byłem już przygotowany, wytrenowany - ale upał, jaki zastał mnie na starcie
Siedem lat temu po raz pierwszy postanowiłem się zmierzyć z królewskim dystansem. Nie byłem specjalnie przygotowany, nie miałem pomysłu jak to przebiec i poległem - zaliczywszy czas ponad 4h21m. I tak byłem z siebie dumny, bo mimo myśli by poddać się już na półmetku - domęczyłem pełny dystans.
Dwa lata temu byłem już przygotowany, wytrenowany - ale upał, jaki zastał mnie na starcie

źródło: Zdjęcie z biblioteki
Pobierz
Najpierw jedna rzecz. Ktoś tam zapytał, czy Marks ma na myśli przez towary tylko przedmioty fizyczne. To jest kontrowersyjna w sumie sprawa, ale na razie ustalmy, że NIE. Tzn. przez towary rozumie też usługi. Argument Marksa jest na BARDZO wysokim poziomie ogólności. W zasadzie to jest pewien uproszczony model, który z czasem będzie precyzować.
Uwagi do fragmentów:
- Co mają wspólnego towary? Że są wytworami pracy. A dokładniej, że w kapitalizmie wartość towarów określa PRACA ABSTRAKCYJNA. Ktoś może np. doić krowy i sprzedawać mleko, ktoś inny buduje domy, ktoś tam pracuje w kopalni. Każdy wypracowuje jakąś tam wartość użytkową -- mleko, dom, wungiel. Marks abstrahuje od "cielesnych własności towarów". Kto się posługiwał też metodą abstrakcji? Arystoteles i masa innych filozofów (np. Kartezjusz). I co nam zostaje z tych wartości użytkowych? Abstrakcyjna praca ludzka, podstawa wartości. Otóż kapitalistów nie interesuje to, co wytwarzasz tak naprawdę. Najważniejsze jest to, czy towar, który wytwarzasz zawiera w sobie dużo pracy abstrakcyjnej. To ona jest źródłem wartości. Wartość użytkowa to tylko dodatek, który może np. zaspokoić nasz głód, ale to tylko dodatek, bo liczy się ta dziwaczna zupełnie praca abstrakcyjna. Nie widać jej, nie słychać jej, a jednak jest. Skąd się wzięła i dlaczego? W uproszczeniu -- nie kontrolujemy procesu produkcji. Zdajemy się na walkę prywatnychkapitałów, które, choć ze sobą współpracują (jeden kapitalista potrzebuje narzędzi drugiego itd.), to nie interesuje ich zaspokojenie potrzeb drugiego (to robi przypadkiem), ale uzyskanie jak najwięcej wartości. Stąd też ta dziwaczna praca abstrakcyjna, która ze sobą łączy poszczególne kapitały, które towary wykonują w warunkach wyizolowanych i prywatnych. Muszą mieć jakiś sposób, żeby określić to, ile wart jest ich towar. Robią to, jak zobaczymy trochę później, nieświadomie (holy shieeet).
- Jak widać podstawą wartości u Marksa jest praca. Nie jakaś tam preferencja, subiektywne odczucie itp. W tym względzie Marks jest trochę klasycznym ekonomistą politycznym -- jak Smith, Ricardo i reszta ekipy. Stąd też późniejsza krytyka Bohm-Bawerka i ASE. Z czego to wynika? Z tego, że Marks był troszkę Heglistą, bo jak człowiek przetwarza świat? No chyba nie swoimi preferencjami subiektywnymi, ale właśnie pracą.
#marksnadzis #czytaniekapitaluzfredo #filozofia #ekonomia #libertarianizm
Prawdziwy korwinista.