Wpis z mikrobloga

@budyn: Ale ta zagrywka jest irytująca, bo niczemu nie służy poza wyciąganiem kasy. System nijak się bardziej nie poci przydzielając wspólne rezerwacje razem. Bagaż podręczny mogą tłumaczyć ograniczonym miejscem na pokładzie, śladowe ilości miejsca na nogi pozwalają przewieźć więcej pasażerów. Rozrzucanie po samolocie służy tylko temu, żeby ludzie płacili za odwracanie skutków tego - i tego nijak nie da się ukryć pod ważnym powodem. Dlatego to #!$%@?, przynajmniej mnie osobiście.
@pawelczixd: To nie o to chodzi że nie rozumieją, tylko że to wprowadzanie sztucznych utrudnień, których nawet nie da się próbować sensownie wyjaśnić. Jeśli model biznesowy piekarza zakłada, że bułki nie z podłogi są droższe to też ok, bo model biznesowy?
za wybranie miejsca się płaci cebulaczku


@adgebworthy: Ile razy zapłaciłeś za siedzenie obok siebie? Bo ja podczas ostatnich pewnie 16 lotów w ciągu niecałych trzech lat - ani razu. A teraz trzeba.

Zmiany, zwłaszcza na gorsze, powodują opór. 2017 rok, a ludzie tego nie rozumieją.