Wpis z mikrobloga

  • 316
Jak mnie #!$%@?ą osoby, które wymagają od innych, żeby znały ich historie życiowe i analizowały każde swoje zdanie, żeby przypadkiem kogoś nie urazić.
Śmieszkujesz jakimś tekstem o zdradzie, wszyscy się śmieją, a ta jedna osoba krzywo się na Ciebie patrzy i ma żal, bo niedawno została zdradzona, a Ty nawet o tym nie wiesz. Jeszcze brakuje tylko, żeby rzuciła jakimś tekstem NO BARDZO ŚMIESZNE, a to też sie zdarza.
Wymiana zdań wczoraj na domówce:
- No chyba Twoja mama
- Moja matka umarła tydzień temu, ALE FAJNIE ZE WSPOMINASZ.
I #!$%@? wszyscy patrzą po sobie i nie wiedzą co powiedzieć, a tamta głupia #!$%@? siedzi zadowolona, że pokazała wszystkim jaka jest cierpiąca i urażona. Wróciłem z imprezy o 2, a do teraz chodze w kółko po pokoju ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#zalesie #bekazpodludzi #oswiadczeniezdupy
  • 39
  • Odpowiedz
@Motloch: u nas był ten ziomek który na każdym kroku mówił, że ma depresje (ale jest #!$%@?ą tak naprawdę i to przeogromną w pełnym tego słowa znaczeniu)

jak jeszcze go widywałem i po tym jak zerwał z dziewczyną (internetową xD) i ktoś powiedział słowo ''zerwanie'' albo ''zdrada'' albo ''dziewczyna'' to mu łezka leciała i odchodził obrażony i trzeba było go pocieszać xD tzn inni czuli sie w tym obowiazku, ja mialem
  • Odpowiedz
  • 17
@Motloch A co Cię to wszystko obchodzi? #!$%@? to stary. Atencjuszki to rak (mam nadzieję, że nikt z mirków nie ma w rodzinie chorych i nie uraziłem xD).
  • Odpowiedz
@Motloch: #!$%@? ja kiedys tak do znajomego po kilku miesiącach jak się nie widzieliśmy, zapytałem jak tam ojciec. Był w zakładzie psychiatrycznym po spaleniu samochodu qmpla, tak btw. Okazało się, że umarł już dawno a znajomy zapytał się czy robię sobie jaja. Nie przeżywał tego ani nie robił z siebie ofiary, po prostu nastąpiło nieporozumienie.
  • Odpowiedz
@Motloch: kiedyś na imprezie ktoś mówił że ma chyba gorączkę, a ja na to żeby pił bo z gorączką jak z rakiem - ostatecznie 100% chorych umiera, huehuehue

I zaczęło się: różowa do swojego bolca "Seba, spokojnie, piorun nie uderza dwa razy w top samo miejsce! Nie martw się" i tak dalej - gościu pół roku temu skończył chemię i potem "impreza" już tylko o tym :/
  • Odpowiedz
via Android
  • 5
@Grzesiek_astronaut też mam w rodzine chore osoby, rodziców po rozwodzie itd., ale nie wymagam od mojego towarzystwa zeby nic o tym nie wspominali i ja sam też nie odwalam fochów jak ktoś rzuci chociażby żartem o raku, gdzie w rodzinie mam trójkę chorych.
  • Odpowiedz
@Motloch: ej akurat w przypadku śmierci tak bliskiej osoby (i to w tak niedalekim czasie) takie żarty są bardzo, ale to bardzo niestosowne.

Jeżeli lubisz tak pożartować, a jednocześnie zdarzy Ci się trafić na osobę której tydzień temu zmarła mama to powinieneś mieć odwagę, żeby potem te osobę przeprosić i okazać jej chociaż odrobinę współczucia.

a nie udawać uuuu #!$%@? chłut jednostka ja to jestem bez uczuć
  • Odpowiedz
via Android
  • 10
@Fifeq3 zgodzę się z Tobą, ale chodzi o samo jej podejście do sytuacji.
Znamy się tylko na cześć, więc skąd miałbym wiedzieć o jej matce? I mogła zwrócić mi uwagę, jasne, ale nie w taki sposób, z wielką pretensją, i obrażać się na cały świat.
No i chodzi mi ogólnie o takie zachowania, a nie tylko ten jeden kontretny przykład.
  • Odpowiedz
  • 8
@Motloch człowieku jeśli komuś rzeczywiście zmarła mama niedawno a ty rzucasz takim tekstem to nie zdziw się jak ktoś na ciebie wydrze mordę...
  • Odpowiedz
@Motloch: Aha, umarła tydzień temu i imprezuje? To chyba, już się pogodziła z tym, że ludzie odchodzą? ;) No, ale tak, to pewnie ucieczka od bólu - wyluzowanie się na domówce. Współczuję jej, ale jest amebą intelektualną w związku z czym nie jestem w stanie w pełni odczuwać empatii w stosunku do jej sytuacji.
  • Odpowiedz
@Motloch: Dlatego jak byłam w liceum i moja mama zmarła poprosiłam moją wychowawczynie by pod moją nieobecność na lekcji (celową) powiedziała klasie o tym by wszyscy wiedzieli i nie było różnych nieporozumień i niezręcznych tekstów wynikających z niewiedzy o tym
  • Odpowiedz