Wpis z mikrobloga

Nie lubię narzekać na Polskę i na to jak pewne sytuacje wyglądają w naszym kraju, ale w Szkocji idę do sklepu i sprzedawca kasuje moje zakupy, a następnie sam pakuje je do toreb. Ja sobie wtedy czekam na moment gdy będę mógł zapłacić. Ludzie stoją spokojnie w kolejce, 2 metry ode mnie i czekają aż skończę być obsługiwany. W Polsce jeszcze nie zdążę zebrać wysypanej przede mną reszty, a pani już obsługuje następnego klienta. Nie wspominam już nawet o sytuacjach gdy otwarta zostaje następna kasa, bo w Szkocji idą do niej ci którzy dłużej czekali w kolejce.

#uk #szkocja #emigracja
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Nie_mam_nicku: bo kasjerki maja normy, klienci sie w-------a itp itd
Taki mamy narod, nie ma co narzekac tylko zaakceptowac. Kazdy kraj ma cos swojego ;d
Kiedys myslalem ze to brak witaminy D i slonca ale szwecja czy uk maja podobnie przeciez jak nie gorzej
  • Odpowiedz
@Nie_mam_nicku: polecam kazdemu Polakowi doswiadczyc tej "normalnej" obslugi chocby w glupim lidlu. W Polsce jeszcze nie zdarzylem do konca spakowac swoich rzeczy do torby a juz obok mnie stala kolejna klientka i jej produkty... No kurde normalnie jak w buszu. Co najgorsze jak sie zalilem bratu, to powiedzial cos w stylu: no fakt, w lidlu nie ma dodatkowych polek za kasa na ktora mozna przeniesc swoje zakupy zeby sie zorganizowac.
  • Odpowiedz
@Nie_mam_nicku: W małych sklepach to tak jest, ale w marketach np ASDA lub Morrisons to z pakowaniem jest wyścig szczególnie gdy masz duże zakupy... Bo kasjerka nie zacznie kasować nowej osoby dopóki się nie spakujesz i zapłacisz, a czekająca kolejka zacznie się krzywo patrzyć, taka Szkocka presja społeczna ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Oczywiście możesz poprosić o pomoc w spakowaniu, ale jak nie jesteś starszy lub niepełnosprawny
  • Odpowiedz
@owcaboski:

taka Szkocka presja społeczna

Nie ma zadnej presji. Najprawdopodobniej dziwnie patrza ze tak z----------z probujac to wszystko jak najszybciej zapakowac, albo ze nawet nie pogadales o p--------h z kasjerka przez 10 minut.
  • Odpowiedz
@kjungst: może mój lokalny lidl to jakiś wyjątek.. Ale u mnie nie czekają aż wezmę zakupy tylko obsługują od razu następnego klienta. Do tego mają zawsze za mało otwartych kas i są kolejki. Dlatego bywam tam tylko od czasu do czasu.
  • Odpowiedz
Morrisons to z pakowaniem jest wyścig szczególnie gdy masz duże zakupy... Bo kasjerka nie zacznie kasować nowej osoby dopóki się nie spakujesz i zapłacisz, a czekająca kolejka zacznie się krzywo patrzyć, taka Szkocka presja społeczna ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@owcaboski: Nie wiem jak u was, ale w londynie Morrisony maja to do siebie, ze mozna sobie przy kasowaniu zakupow uciac pogawedke z kasjerkami. Niby na zakupy
  • Odpowiedz
WYKOP


@kjungst: czy patologia? wiesz jest coś takiego jak norma kasowania, kasjerka musi jak najwiecej skasować, czy ja wiem czy to całkiem jej wina? Skoro taki ma wymóg? I nie każdy jest chętny , zeby stać dluzej w kolejce bo kasjer komuś ma spakować zakupy. W większości kliencie nie znoszą kolejek i poganiaja kasjerki.
  • Odpowiedz
@Elrondka88 wlsnie o tym mowie :-) Przez te "normy" klient nie jest nalezycie obslugiwany. W sumie to zamiast bycia klientem jest traktowany jak bydlo. Skasowac, kolejny. Mieszkam w Szkocji i sa sklepy gdzie kasjerka pakuje zakupy (Asda), ale jest to opcja. W kazdej Asdzie sa tez automaty gdzie skanuje sie produkty i placi za nie samemu. Za to w lidlach klient normalnie pakuje sobie zakupy i za nie placi (tak jak
  • Odpowiedz