Wpis z mikrobloga

Śmieszą mnie argumenty przeciwników powszechnego dostępu do "pigułki PO".

- Nie dla zabijania dzieci (??)
- Zaszyjcie se cipę (??)
- Ruchajcie się z gumką ( no po to ta tabletka #!$%@? jest, żeby ją zażyć gdy pęknie guma -_- )

Cholerne, zmanipulowane przez kościół i rząd bydło. Tfu.

A lekarz? Kasuje stówę za wizytę, podczas której przepisuje tabletkę bez ŻADNYCH badań.

#bekazprawakow #neuropa #polityka
  • 47
@LubiePicKawe: A mnie najbardziej śmieszy to, że gdy taki Korwin( którego nie popieram, ale tu ma rację) już kilka lat temu mówił, że recepta w przypadku leku to głupota i traktowanie ludzi jak dzieci to powszechne były hasła:

Regulacja w niektórych przypadkach powinna być

Hurr durr bedo kupować rutinoscorbin jak cukierki hurr durr"

A jak ktoś kupi arszenik i kogoś otruje? Tego chcecie?

O ile antybiotyki oczywiście powinny być reglamentowane, to
@M4CH3T4: Pamiętam jak Korwin na jakimś spotkaniu przed wyborami wypowiadał się o lekach na receptę mniej więcej w ten sposób:

Człowiek powinien móc pójść do apteki i kupić co tylko zechce. A jeśli się przez to otruje i umrze to znaczy że był głupi i jego strata wyjdzie społeczeństwu na dobre.


Dziadzia jest jaki jest, ale jego tezy faktycznie skłaniają do refleksji.
@HrabiaTruposz:

Człowiek powinien móc pójść do apteki i kupić co tylko zechce. A jeśli się przez to otruje i umrze to znaczy że był głupi i jego strata wyjdzie społeczeństwu na dobre.


Właśnie za takie teksty Korwin-Mikke był atakowany. Wszelacy "liberałowie" pisali teksty typu:

oj cicho kazdy ma prawo być swoim własnym lekarzem i jest to najważniejszy problem, bo przecież to ludzi najbardziej boli, że opresyjne państwo im zabrania kupowania leków
@krzych0: Jeśli zdefiniujesz poronienie jako śmierć zarodka po zagnieżdżeniu w macicy, to nie jest wczesnoporonna.
Jeśli zdefiniujesz poronienie jako śmierć zarodka również przed zagnieżdżniem, to jak najbardziej jest wczesnoporonna.

Ja wiem, że lekarze definiują na pierwwszy sposób, niemniej wybacz, ale z etycznego punktu widzenia zagnieżdżenie zarodka nie jest momentem przełomowym, a zapłodnienie jest, więc definicja lekarzy nie ma tu nic do rzeczy.
@neoneo: aha, czyli rozumiem że sytuacje w której dochodzi do zapłodnienia a komórka z jakiś powodów się nie zagnieżdża (co jest mega popularne bez stymulacji lekami) to też poronienie?
Komórka jajowa do momentu zagnieżdżenia niewiele nawet się podzieli, więc etyki to ty do tego nie mieszaj.
@LubiePicKawe: Jak kisnę z tych idiotów "pigułka dzień po na wypadek jak gumka pęknie" albo "aborcja na wypadek gwałtu albo powikłań", czemu nie przedstawiacie wprost głównych argumentów "chcemy się ruchać bez zabezpieczeń bo lepiej człowiek czuje hehe"? A no tak, takie postulaty są mało medialne.

@LubiePicKawe: Ty może doczytaj lepiej tę etykietę bo coś ziomek robisz źle, jak już dwa razy Ci pęknła, albo nie kupuj tych "wyprodukowano dla Biedronka".