Wpis z mikrobloga

Była żona wczoraj do mnie napisała żebym jej załatwił jakiś papier że ubezpieczona była przy mnie, mówię że spoko.
Potem zaczęła się burzyć o coś, to jej napisałem żeby nie pyskowała bo będzie musiała bulić za to ubezpieczenie i na tym się skończy.
Zaczęła mnie wyzywać xD
I zgadnijcie kto będzie musiał płacić za swój pobyt w szpitalu?
XD

#logikarozowychpaskow #zwiazki #rozwod ##!$%@?
Pobierz
źródło: comment_wPr7WwqzqnOYATUnOgnQW9hCMAcagBNX.jpg
  • 199
@biczek: jeżeli 2013/2014 i byliście wtedy w związku, to masz obowiązek prawny ją zgłosić (i dzieciaka).

Oprócz tego, domyślam się więc, że nie ma własnego tytułu ubezpieczenia, tzn. zerowy dochód. Opłaci więc wizytę za kasę, którą dostanie od ciebie na dzieciaka. Czyli ty zapłacisz pieniędzmi dziecka. Super pomysł...
@alejandra15: Kiedyś też tak myślałem, teraz mam kupę koleżanek które wiedzą że w razie czego je przygarnę/pomogę. Był taki okres w życiu że bywałem częściejw biurze niż na mieszkaniu bo raz sypiałem u jednej, raz u drugiej.
I powtarzam, to z kim sypiam bo nie ma nic do całej sytuacji bo nie gryzie sie reki ktora cie karmi.
@HeadH gdyby twoje słowa jeszcze cokolwiek wniosły do dyskusji...No, prócz czepiania się semantyki i braku umiejętności udowodnienia własnych racji.. Trudno, nic nowego że na wykopie się dyskutuje z idiotami. Miłego dnia
@alejandra15: nie. jakbym tak było, to post byłby skierowany do ciebie. odnosił się do ogólnych poglądów, których głoszenie można najczęściej zaobserwować w podobnych dyskusjach na wykopie.

a interlokutor ze mnie pierwszorzędny - zapewniam cię, że takiego jeszcze nie miałaś ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@biczek skoro taki masz styl życia to Ci dam radę: sprawdź sobie we krwi HIV, hcv i hbv, bo wenery nie dają objawów ;)
I swojej ex udowadniaj cokolwiek chcesz, ale pamiętaj że swoje dziecko skrzywisz do końca życia.
@HeadH generalizowanie to żaden argument w tej dyskusji. W życiu absoluty nie mają zastosowania, a jedna jaskółka wiosny nie czyni ;) to argument na tym poziomie.
Gardzę zachowaniem prezentowanym przez opa i uzasadniłam dlaczego. Ty nie byłeś w stanie napisać konkretnie dlaczego moje zdanie jest nieprawidłowe. Potrafiłeś tylko rzucić banałami, a to za mało na dyskusję.
Niestety, muszę wracać do obowiązków, pozdrawiam
@alejandra15:

"Nie masz bladego pojęcia jak wielki wpływ na dziecko ma #!$%@? się rodzica. Dzieci nie są idiotami i widzą co się dzieje."

Jakoś to dla ciebie super niepojmowalne, że owszem nie ma wpływu, chyba, że matka używa tego lolargumentu, żeby nastawiać dziecko źle. Skąd dziecko, które nie mieszka z ojcem, miałoby wiedzieć kogo tam ojciec posuwa, dopóki mu matka nie powie? Sam ojciec się pochwali kilkulatce jakiej to ostatnio nie
@alejandra15: Bo ja się nie włączałem w dyskusję o Opie tylko skrytykowałem Twoje podejście do sprawy, w ogóle nie próbuję oceniać OPa nie zauważyłaś? Op podał nam trochę informacji, półroczna nieobecność żony, ataki agresji z jej strony, odseparowanie go od dziecka. Nie znamy wielu szczegółów ale zamiast dopytać wyzywasz człowieka od #!$%@?. Jeszcze uważasz że Twoje bezwzględne, zero-jedynkowe podejście jest "ostre". Domyślam się że jesteś jeszcze bardzo młodą osobą, zwykle w
Tutaj chodzi o czas kiedy formalnie jeszcze byliśmy małżeństwem. Ale nie mam ochoty jej pomagania w czymkolwiek.


@biczek: czyli była ubezpieczona przy tobie, nie musisz jej w tym pomagać, wystarczy że poda że była w małżeństwie wtedy
@biczek to teraz spójrz na sytuację z innej strony.
Jeżeli dobrze zrozumiałem, ona wychowuje wasze dziecko. Myśl tylko o nim, dumę schowaj do kieszeni. Jeżeli z matką będziecie robić sobie na złość to ucierpi na tym dziecko. Ono wyczuwa jakie są wasze relacje i z całą pewnością wolałoby, abyście żyli we względnej zgodzie.
Jest takie mądre powiedzenie "chcesz zmienić świat? Zacznij od siebie". Nawet jeżeli na początku będziesz chłopcem do bicia dla
@kufelmleka: tak robie od tamtego czasu, ale widać jej to za bardzo nie odpowiada. Myslalem ze ma na tyle godnosci by dziecka nie okradac.

@biczek ale to znaczy,że tylko 700 płacisz czy Dajesz się orac nadal na większą kasę jak jeleń?
@biczek: Bo nie rozumiesz, że to nie jest żadna przysługa tylko Twój obowiązek. Jak Cię baba w okienku w urzędzie obrazi to też nie zapłacisz z tego powodu podatku? Twoja była żona może być największą suką świata, ale to nie zmienia faktu że była objęta Twoim ubezpieczeniem, więc powinna mieć odpowiedni dokument.

@Marbarella hehehe obowiązek zawsze ma tylko facet xD beka mocno
Jak ktoś nie dba o swoje sprawy to jego
oho, solidarnosc jajnikow mode on xD gosciu pisze ze ex sie sapie ze nie daje jej wiecej kasy, obraza go mimo jego dobrej woli, wiec nie widze najmniejszego powodu by mial jej isc na reke, tak wiec cichutko tam


@agresywny_salceson: oho mizgoin który nigdy nie zarucha made on xD jego dobra wola skończyła się przyprawianiem rogów, nie bez powodu jest byłą żoną. Facet pewnie i tak zmysla robi z siebie tutaj
@agresywny_salceson: Nie chce Ci się - a odpowiedziałeś, czyli niedość ze hipokryta to jeszcze brak argumentów. Mógłbym się czuć wygrany, wygranie z idiotą to jak zabranie dziecku cukierka.
@dolOfWK6KN: Naprawdę, niesamowite. Tam jest błąd. Wcale nie zamierzone. Plażo proszę, jak nie masz argumentów to się do przeciwków doczep jeszcze, taki protip. Tutejsze różowe to robią, także się wpisujesz.
@biczek: trzymaj sie cumplu. Znajomy tez trafil na taka france i probuje go doic ile wlezie. Tlumaczylem mu od razu po rozstaniu ze tylko kasa na dziecko i ani grosza wiecej bo jasnie wielmozne #!$%@? zrobi sobie z niego zrodlo utrzymania. Opamietal sie po roku. Odcial kase i sytuacja sie zaostrzyla, zaczela sie awanturowac ze jak to #!$%@? ma czelnosc placic na dziecko tylko 1200zl skoro do tej pory dawal 2500?