Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Bierzcie popcorn, bo to będzie zajebista #logikarozowychpaskow, ale no co zrobię. Kupiłam samochód od starego kumpla (a przynajmniej jeszcze wtedy XD). Hajs do ręki, bez umowy, bo kolega więc po co. Jak rejestrowałam później auto, to potrzebowałam umowę, więc kolega powiedział że mam wydrukować jakąś i podpisać za niego. Tak zrobiłam, bo mieszkamy aktualnie daleko od siebie i to była najszybsza opcja. Po chyba roku (!) się odezwał że mam mu dopłacić do auta, bo na umowie 3 tys, dałam mu do ręki 4, a on chce jeszcze 1000zł. Pomijam już, że auto to złom i ciągle do niego dokładałam, ale mniejsza z tym. Powiedziałam mu, że mu dam jak nazbieram. Odezwał się teraz znów po jakimś czasie, że był u adwokata (XDD) i że mam tydzień na zapłatę, bo wiadomości na fejsie to jest wystarczający dowód w sprawie "długu". Podał numer konta i grozi odsetkami xD
Wiem, że #!$%@?łam z tą umową, ale mam tak samo dowody w postaci wiadomości sms i na fejsie, gdzie mówi że mam podpisać za niego. To samo odnośnie kwot itd. No #!$%@? sytuacja. Teraz sobie może tak w nieskończoność grozić, ale mam w tym wypadku jakąkolwiek kartę przetargową? Jak to #!$%@? odkręcić #prawo #motoryzacja

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
  • 43
@AnonimoweMirkoWyznania: Wal Złociutka z tym do prawnika bo sprawa jest zagmatwana. Wygląda na to, że kolega to niezły ku...s i sama jak będziesz działać to się tylko pogrążysz.
Najgorsze co zrobiłaś to podpisanie umowy za niego. To jest fałszowanie dokumentu niezależnie od tego czy on się na to zgadzał czy nie.
Ale z drugiej strony ty, mając smsy czy wiadomości fb masz dowód, że on namawiał Cię do popełnienia przestępstwa i
@AnonimoweMirkoWyznania: Więc tak... trochę naciągane, ale...
1. Skoro on wiedział o fałszerstwie przed jego dokonaniem i w sumie sam je zaproponował to możliwe że może odpowiadać za podżeganie. Sąd za podżeganie wymierza karę w takich samych granicach jak za sprawstwo więc możesz mu zasugerować, że jak będzie starał się to wykorzystać to oczywiście będziesz współpracowała z organami ścigania i przekażesz im dowody wskazujące, że do podżegania doszło co może doprowadzić, że
@AnonimoweMirkoWyznania ja #!$%@? co za podludz?Po roku jeszcze coś ze za mało?No #!$%@?!Jak słyszę takie historie to noz mi się w kieszeni otwiera,co za #!$%@? #cebula ?Może na meble im brakuje czy co tam do chałupy ?I chcą od ciebie wyciągnąć szmalec,daj spokój,nic nie dawaj,odetnij się na chwilę,poczekaj aż przysle polecony,jak nic nie będzie to ja bym olal ciepłym moczem
A tak btw jak mieszkacie daleko i miałaś sobie wydrukować umowę i za niego podpisać, to co? Drugi egzemplarz również podpisany przez ciebie wysłałaś koledze?
@AnonimoweMirkoWyznania: powiem ci jak będzie:

Olejesz go, przestaniesz odpisywać na jakieś prowokacyjne wiadomości, on z czasem też odpuści. Bo uwierz mi, skoro po roku walczy o jakieś marne 1000zł to znaczy, że raczej z kasą mu się nie przelewa. I jestem pewien, że żadnej sprawy w sądzie nie założy, żadnego adwokata nie opłaci. :)
@AnonimoweMirkoWyznania: Umowa ważna rzecz, kumpel też ostatnio ostro #!$%@?ł. Kupił też od "kumpla" e60, dał za nią 45 tys. na umowie spisali ino 35, żeby był mniejszy podatek (cebulak), parę dni po kupnie okazało się, że samochód to złom- połowa rzeczy do wymiany, na dodatek znalazł historię samochodu, z której okazało się, że był ostro bity. Jego "kumpel" oczywiście samochód przyjął, tylko oddał ino 35 tys. zamiast 45 (też straszył go
OP: .

Tak, masz. Fałszerstwo. Podrabianie podpisów na dokumentach już chyba nawet wykroczeniem nie jest, a raczej przestępstwem. Głowy za to nie dam, ale na pewno to nie jest fajne od strony prawa ;) także nie polecam nic argumentować tym, że on Ci mówił, że masz podpisać.


Anon powiedz że go podasz za utajnione wady których pewnie nie ma na umowie. Oczywiście jeśli masz faktury czy coś.

@alfabeta11 @Grzesiek_astronaut: Teraz
@leo68: niska szkodliwość czynu zakończona umorzeniem postępowania więc się nie przejmuj, szczególnie, że masz dowody, iż wiedział o sfałszowaniu swojego podpisu i sam Cie do tego podżegał - tyle w kwestii podpisu - dokładnie to samo usłyszałem kiedyś od prokuratora w podobnej kwestii ;)
@100mph: O! Dobra wiadomość:) Ja nie jestem autorem tego wpisu, tylko próbowałem doradzić i uspokoić autorkę. Ale na pewno to info też jej się przyda. Wierzę, że dalej ogląda ten wątek