Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
W poprzednim wcieleniu chyba byłem psychologiem, bo uwielbiam poznawać problemy ludzi i pomagać im je rozwiązywać. Nawet jestem skuteczny... i w tym jest problem. "Przyjaciele" znikają gdy uda nam się rozwiązać ich najbardziej trapiące problemy (zazwyczaj #tfwnogf w wypadku #niebieskiepaski), zaś w przypadku #rozowepaski wygląda to jak białorycerzowanie (nawet jedną wyciągnęłem z #fobiaspoleczna i #depresja), a pomagam im dla własnej przyjemności, a nie by wejść im pod spódnicę ukrytymi kontraktami. A inaczej nie potrafię obchodzić się z ludźmi, nie potrafię opierać ani znajomości, ani przyjaźni, ani związków na rozrywce, jak to robi większość osób. Wśród ludzi z niewielkimi problemami psychicznymi (bo raczej nie ma nikogo bez) nie potrafię się zachowywać, bo robię się po prostu nudny. Dla mnie zabawa z innymi ludźmi to pomoc, a nie imprezy, gry towarzyskie czy rozmowy o duperelach. Reszta moich rozrywek to samotne działania.

Rozważałem nawet zmianę podejścia i wykorzystanie moich zdolności do budowania uzależnienia ode mnie i izolacji od innych ludzi. Tym sposobem nie byłbym już sam, ale jakoś nie kręci mnie krzywdzenie ludzi w żadnej postaci. Niestety, obawiam się, że to może być dla mnie jedyna nadzieja na miłość i przyjaźń.

#niebieskiepaski #rozowepaski #zwiazki #depresja #fobiaspoleczna #psychologia #tfwnogf

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: dorotka-wu
  • 5