Wpis z mikrobloga

@worldmaster: teraz już częściej w Warszawie jestem. Dzięki za wycofanie plusa ( ͡° ͜ʖ ͡°).
Jaki rekord? Nie wiem, ale całkiem sporo, kilka (kilkanaście?) tygodni na pewno.
  • Odpowiedz
@gorzka: ja wytrzymałem jakieś 15 lat bez alkoholu, myślę że i Ty dasz rade jakoś przez te dwa lata ( ͡° ͜ʖ ͡°)

( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)

  • Odpowiedz
@gorzka: ALE!

raz na pół roku się tak nawalić do odcięcia filmu pomaga, serio. Nie wierzyłem w to, ale taki "reset" pomaga

3 tygodnie temu się tak schlałem z kumplami, że pamiętam tylko jak siedziałem w klubie i nagle się obudziłem, porzygałem, pocierpiałem, ale jakoś humor mi wrócił i w ogóle taki weselszy byłem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@gorzka: Nie żebym w Ciebie nie wierzył ale daję Ci maks 2 miechy :D
Idzie wiosna, potem lato, no nie ma opcji żebyś gdzieś nie odpaliła piwka XD O ile nie zrobisz tego za tydzień ;)
A urodziny, imieniny, "ze mno sie nie napijesz" itd.? :)

Daj znac kiedy poległaś ( )
  • Odpowiedz
@gorzka: Nie wiem, moze na imprezy wbijaj samochodem. Wtedy nie ma opcji zeby pic i jest wytlumaczenie, nikt nie bedzie Cie namawial.
Minus taki ze zostaniesz etatowym kierowcą dla znajomych pijaczków ;)
  • Odpowiedz