Wpis z mikrobloga

To uczucie kiedy wiesz, że zawiodłeś oczekiwania rodziny. Najzdolniejsze dziecko w klasie, świadectwa z czerwonym paskiem (do pewnego momentu prawie nie musiałam się uczyć) specyficzne zainteresowania (antropologia i astronomia w wieku 4/5 lat) szeroka wiedza, wygrywane konkursy. Przed trzecia klasa podbazy chciano mnie przenieść od razu do czwartej bo odstawałam poziomem etc.
Dorosłość - stany depresyjne, brak chęci i motywacji do zrobienia czegokolwiek mądrego ze swoim życiem, kończę studia których nie lubię i nie wiem nawet co dalej.
Małe zdolniachy zwykle tak kończą w dorosłym życiu.
A spodziewano się po mnie kariery ( ͡° ʖ̯ ͡°) #gorzkiezale #depresja ##!$%@?
  • 263
@ninakraviz: nic z tego co wymieniłaś raczej nie wróżyło dobrej kariery, sporo loszek ze szkoły miało same 5 i konkursy a poszły na najgorsze uczelnie bo kuły na pamięć i nic nie rozumiały. astronomia w wieku 4-5 lat? jakieś opowiadanie o gwiazdach w kubusiu puchatku? z daleka śmierdzi przerośniętym ego i ambicjami które pewnie były konsekwencją słyszenia frazy zdolna ale leniwa. nie mówię tego żeby cie obrazić, piszesz to więc oczekujesz
@ninakraviz:
Tak niestety działa to życie, że największy tzw. sukces, zwł. zawodowy/biznesowy osiągają przeciętniaki z twardym tyłkiem.

Słynni amerykańscy naukowcy, że najlepiej mieć IQ koło 130 - wtedy człowiek jest wystarczająco kumaty, za to nie trapią go przemyślenia, wątpliwości i inne depresje. A, i jeśli Cię to pocieszy, to 90% osób w Pewnym Znanym Stowarzyszeniu dręczą te same rozkminy co Ciebie teraz :)
Pobierz
źródło: comment_5fFDvwC6nDNHtxDj50QbwUhx5rUCjQ7L.jpg
@Allbis: nie, matka kupowała mi książki z kierunkowa wiedzą, bo nie interesowałam się zbytnio zabawkami, a książkami - jak najbardziej. Wówczas potrafiłam wymienić etapy filogenezy , pełnymi nazwami ( ͡° ͜ʖ ͡°) a możliwości przeniesienia w szkole sobie nie wymyśliłam, Twoje koleżanki też takowe dostawały? Bo moje nie, nawet jeśli dobrze się uczyły.
Bardzo się wywyzszam pisząc jakim dziś jestem człowiekiem, bardzo xD moje niesamowite osiągnięcia intelektualne
@ninakraviz: w podstawówce opisywałem zasadę działania młyna od środka, chociaż nigdy go nie widziałem. Miałem dostać 6 na świadectwie z Biologii w 5 klasie bo moja wiedza na temat bakterii i wirusów była niezrównana, ale.... miałem niechlujnie prowadzony zeszyt ( ͡° ͜ʖ ͡°) Od tamtej pory najważniejsze dla mnie było po prostu przeczołgać się z klasy do klasy, bo wiedziałem, że szkoła i wszystkie oceny są gówno
astronomia w wieku 4-5 lat? jakieś opowiadanie o gwiazdach w kubusiu puchatku? z daleka śmierdzi przerośniętym ego


@Allbis: a #!$%@? prawda, podobnie jak kolezanka miałam nietypowe zainteresowania jak na dziecko i tez to była astronomia i nie, nie byly to opowiadania o gwiazdach tylko czytanie książek na ten temat, dodatkowo u mnie byla jeszcze paleontologia i archeologia z teamtow na punkcie ktorych mialam #!$%@?, a i jeszcze nauka języków obcych, ale
@ninakraviz: no właśnie piszesz jakim jesteś człowiekiem w kontraście do tego jakie masz mniemanie o sobie. co dzieli ciebie od pójścia na jakiś oxford lub cambridge?miałaś możliwości przeniesienia w podstawówce? czyli ułamki dziesiętne zaczełabyś rok szybciej tak jak wszystkie dzieci które przez nową podstawe poszły do szkoły w wieku lat 6? a i tak przecież wyżej cię nie przenieśli xd
@wiecejnizjednozwierze: tak czytałyście teorię względności w wieku 4 lat a
@ninakraviz: @pitrek136: @scharlottka: @Zielony34: @Dutch:
Mam tak samo jak Wy....
I wszyscy skończyliśmy na mirko. To jest właśnie efekt działań największego zbrodniarza wojennego Mikhaiła Białkova. Naziści mordowali polską inteligencję, ludzie się buntowali. Białkov poszedł dalej - zgromadził całą elitę tego narodu na portalu ze śmiesznymi obrazkami odciągając ją budowania przyszłości tego kraju. Mam nadzieję że w Wolnej Polsce odpowie za swe zbrodnie ( ͡° ͜ʖ
@QBA__: trafiłeś w sedno - dzieciak ponadprzeciętny (niekoniecznie geniusz jak mi co niektórzy tu imputuja), któremu wszystko przychodzi łatwo przyzwyczaja się do tego. I tak, kiedy reszta dzieci uczy się uczyć, on nie wyrabia w sobie tej umiejętności. Na pewnym etapie okazuje się, że niestety nauka jest konieczna, zwykle są to studia i wtedy pojawia się problem. Często takie osoby nawet ich nie kończą.
Ja również nie potrafię się uczyć, bo
Małe zdolniachy zwykle tak kończą w dorosłym życiu.


@ninakraviz: Bo zamiast uczyć je jak rozwijać zainteresowania, wspierać w pasjach i umiejętnie kierować a także mobilizować w chwilach zwątpienia rodzice i nauczyciele klepią takie dzieci po pleckach i nie tylko nic nie wymagają, ale jeszcze niedomagania na innych polach tłumaczą jakimiś tam sukcesami. I takie dziecko dorasta w atmosferze ogólnego zachwytu a potem zderza się ze smutną rzeczywistością, gdzie miłość mamy i