Lem o globalnym ociepleniu (10.1970)
Utytułowany polski pisarz ponad 50 lat temu został poproszony przez TVP3 Kraków o wygłoszenie cyklu wykładów futurologicznych wyemitowanych następnie jako Felieton z przyszłości.

- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 182
Utytułowany polski pisarz ponad 50 lat temu został poproszony przez TVP3 Kraków o wygłoszenie cyklu wykładów futurologicznych wyemitowanych następnie jako Felieton z przyszłości.
Komentarze (182)
najlepsze
Jesteśmy ponad 50 lat do przodu i te skutki realnie nie dość, że przewidzieliśmy wraz z rozwojem nauki, to jeszcze obecnie je odczuwamy w postaci zwiększonej suszy, a mało tego, bo jeszcze jesteśmy w stanie
@zwi3rz4k: Szkoda, że swoje przemyślenia wyciągnąłeś z anusa Korwina Mikke.
I szkoda, że szuroprawica wyciera sobie mordę Lemem.
@zwi3rz4k: no #!$%@? wcale nikt nie zwraca
naukowcy_to_debile.jpg
XD
1. Pył zawieszony żeby mógł niwelować efekt cieplarniany musiałby być wystrzeliwany z tych kominów do najwyższych warstw atmosfery (tak jak w przypadku wybuchu wulkanu), tak by odbił promienie słoneczne zanim atmosfera się nagrzeje, a nie snuć się na wysokości do kilkuset
@shakc: @Wasz_Pan: Mylicie krążenie CO2 w ekosystemie, z jego bezwzględną ilością (która się zwiększa). Owszem m.in. rośliny go pochłaniają rzecz w tym, że roślin na ziemi od czasów sprzed rewolucji przemysłowej wcale nie przybyło, a dwutlenku węgla owszem. Żeby zniwelować ilość CO2 generowanego przez człowieka trzeba by zacząć zalesiać... oceany XD A
A od spalania węgla stale dwutlenku w atmosferze przybywa.
Scenariusze ONZ sugerują że będą jeszcze delikatnie rosły przez 50 lat
@Alagash: W dobie globalizmu bartosiakowym błędem jest odwoływanie się do geografii. Produkcja CO2 nijak ma się do podziału administracyjnego czy gęstości zaludnienia z prostej przyczyny - globalna północ przenosi produkcję do krajów rozwijających się i czerpie z tego korzyści. Zmiany klimatu są problemem światowym.
#bekazprawactwa
Dalszy niepowstrzymywany
Mój błąd ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Kto żył w latach 80 i 90 w miastach przemysłowych pamięta te dymiące kominy fabryk umiejscowionych w centrach miast. Gdy śnieg leżał kilka dni to stawał się czarny. Mieliśmy boisko do kosza umiejscowione blisko osiedlowej ciepłowni - cała piłka była czarna od pyłu. Wtedy można było sobie uświadomić czym oddychamy.
Po co ta ekologia, przecież Łódź mogłaby nadal tak wyglądać, komu to