Aktywne Wpisy
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Jack47_fNiDa5OY4d,q60.jpg)
Jack47 +11
Hej Mirki, czy różnica 5lat w związku jest przez was akceptowalna? Ja 22lvl ona 17lvl. Ja drugi rok studiów ona 3 techbazy. Poznaliśmy się przez wspólnych znajomych i dość dobrze się dogadujemy, ona jest ogarnięta, inteligenta i myśli tez o studiach. Ale no nie wiem, nie świrowałem nigdy z tak młodszą
#zwiazki #pytanie #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
#zwiazki #pytanie #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/ArtBrut_oPNgZEAfTu,q60.jpg)
ArtBrut +210
Podobnie jak nie ma robić na przykład: okien.
@LokalnaPatologia: nie. nie slużba, ale płacimy jej za sprzątanie. Jesli zdarzy się raz na ruski rok, że ktoś zostawi kubek to mogłaby go zmyć, a nie kombinować jak koń pod górkę, nie ma powodu by tego nie zrobiła i po zwróceniu jej uprzejmie uwagi zrobiła to.
@lisku_chytrusku: a pracownikom to by korona z głowy spadła? Typowe korporacyjne #rozowepaski, które potrafią zrobić burdel, ale posprzątać już nie? (tak, WAM też by korona nie spadła, gdybyście te kubki umyły. Mnie byłoby wstyd wymagać tego od obcej kobiety).
Szefowi też by korona nie spadła, gdyby uzyl gabki i plynu do naczyn. Ale co niebieski pasek nie jest stworzony do zmywania... :)
@Fenrirr: nie pracuję, ani nigdy nie pracowałam w korpo, więc nie wiem jaki to jest "typowy'? Możemy wszystko. Możemy sprzątać sobie całe biuro i wtedy jej podziękujemy, bo nie będzie potrzebna. Nie mówię, że łaskę jej robimy i wielkimi panami jesteśmy dla niewolnika sprzataczki, ale do zadań kobiety, za które dostaje wynagrodzenie należy posprzątanie w biurze. Rozumiem, że jak czasem
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
Toż to cecha 90℅ wszystkich wykopków! :P
Jeżeli umyałaby bez słowa, to wygodnickie korposzczury #!$%@?łyby zlew nieumytymi naczyniami... Myśl.
@kawazrana: Posprzatanie biura, a nie czyszczenie przedmiotów wykorzystywanych przez pracowników. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Wystarczy doprecyzować jakie są jej obowiązki, i problem
@JakisTakiNick: czyli ma nie czyścić też komputerów, to też sprzęty wykorzystywane przez pracowników. Już o meblach nie wspomne. Wiem - skrajność. Kuchnia jest elementem biura, które zgodziła się sprzatać. jak sprzątam w mieszkaniu to nie zostawiam brudnych garów w zlewie, bo to nie jest skończone sprzątanie.
Mój szef nie zna tej kobiety, pewnie jej
@kawazrana: Wiem, wiem, z tym sobie żartowałem ;)
Dobra, ale nadal pozostaje kluczowe pytanie co ma na umowie, lub co było dogadywane na słowo jeśli pracuje na czarno?
Opcja A - było mówione że nie musi zmywać - macie ból dupy i to wasz problem
Opcja B - było mówione że
Po drugie nie oczekuj tu czytania ze zrozumieniem, dzieci maja krotki czas skupienia uwagi. Przeczytali ze dwa zdanis i juz wiedzą ze pracujesz w korpo i wykorzystujecie biedna sprzataczke zawalajac zlew garami przynoszomymi
Wiem, że to dziwne zachowanie, bo co jej zależało, ale może nauczona już nie wychylać się. Może w poprzedniej pracy ją w tym wykorzystywali, bo pokazała, że dla niej to nie problem.
@JakisTakiNick jakby cywilizowani ludzie jadacy tu po mnie, omawiajacy moj genotyp, albo twarz na podstawie tego wpisu przeczytali to by sie dowiedzieli, ze poprosilam panią o zmycie naczyn i
@kawazrana: ja rozumiem, ale mnie oni nie obchodzą, kultura wykopu to całkiem inny temat ;)
To o
Sprzataczka ma za zadanie utrzymywać ogólny porządek - czyli właśnie blaty, kurze, odkurzanie, wynoszenie smieci itd. Mycie po kims naczyn to juz inny rodzaj sprzatania i porownywanie tego do ogarniania kuchni w domu jest wedlug mnie nietrafione, bo tam sprzątasz po sobie i swoj balagan. Swoje kubki, swoje talerze.
Natomiast sprzataczka, o ile nie ma inaczej w umowie, jest od tego, zeby
Komentarz usunięty przez moderatora