Wpis z mikrobloga

Czasem mam wrażenie, że jakieś 3/4 ludzi to debile...
Zebranie w przedszkolu (ponoć dobrym, miejsce akcji #warszawa), jedna z matek zwraca uwagę, że nie jest realizowany obowiązek wyprowadzania dzieci na dwór, a w miejsce spaceru nie są prowadzane chociażby dodatkowe zajęcia na sali gimnastycznej. Dzieci siedzą cały dzień w niedużej salce.
Panie pokrętnie tłumaczą, że jest... zimno. Matka dziecka mówi im, że to nie ma znaczenia bo zgodnie z rozporządzeniem ministra dzieci muszą, bez względu na pogodę, spędzać 2 godziny na dworze.
Panie zmieniają wersję - że to wina smogu. Ok, ale alarmy smogowe już nie obowiązują (inna sprawa, że przedszkole filtrów żadnych nie ma więc powietrze zadymione i tak wpada...). No to panie znów zmieniają wersję - to dlatego, że jest ślisko... Ale chodniki dookoła przedszkola są już dawno odśnieżone i zasypane piachem. Generalnie zagrożenie na poziomie od niskiego do żadnego.
Po prostu widać, że im się nie chce. Żenada, ale nie to jest najgorsze. Najgorsze jest zachowanie rodziców. 3/4 ma na to albo w------e, albo przyznaje paniom rację - że zimno, że smog, że ślisko i faktycznie nie ma co maluszków męczyć spacerem... Tragedia. To ci sami ludzie, którzy zakładają dzieciom swetry oraz kurtki puchowe przy +5 i nie wietrzą mieszkań bo przeciąg zabija...
Potem ci sami rodzice będą pisali swoim dzieciom zwolnienia z WF, żeby Kasiulka albo Piotrunio się nie przemęczali bo na tym WF to się spocić tylko można.
#polska #gorzkiezale #edukacja #przedszkole
  • 33
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Ok, ale alarmy smogowe już nie obowiązują


@JerryBoy: Polska ma bardzo zawyżone normy zanieczyszczenia powietrza. gdyby u nas były takie jak w 'cywilizowanym' świecie, to alarmy smogowe byłyby codziennie.
lekceważysz zagrożenie z niewiedzy, czy nie przejmujesz się zdrowiem swojego dziecka?
  • Odpowiedz
@benzdriver jak mialem goraczke przed wyjazdem do Porto to lezalem i w 3 dni mi przeszlo, ale id 3 tyg mam katar i kaszel niefajny. Biore leki, sporo odpoczywam i nic :(
  • Odpowiedz
@benzdriver: ja to nawet aspiryny nie widuję. Imbir, miód, czosnek, witamina C. No i 3S - Sport, Sen, S-x. Owszem, zdarza się, że raz na rok czy dwa rozłożę się hardkorowo, ale w 90% zawdzięczam to dzieciom, które przynoszą srogie wirusy z przedszkola i szkoły, a 10% to stres albo jakaś głupota (np. kilkudniowy rejs w deszczu i dogrzewanie się w----y, a potem zapalenie oskrzeli:D).
  • Odpowiedz
lekceważysz zagrożenie z niewiedzy, czy nie przejmujesz się zdrowiem swojego dziecka?


@advert: ale masz świadomość, że przedszkola nie mają filtrów powietrza i różnica między tym co jest na zewnątrz, a w środku jest dosyć mała? Idź lepiej sprawdź czy przeciągu nie ma...

mnie już wszystko w-----a to że p---y nie szczpią a potem umierają biedne dzieci które nie zdążyły się
  • Odpowiedz
ale masz świadomość, że przedszkola nie mają filtrów powietrza i różnica między tym co jest na zewnątrz, a w środku jest dosyć mała?


@JerryBoy: a na jakiej podstawie tak twierdzisz, że jest dość mała? bo akurat próby wykonywane przez przenośne stacje pomiarowe (które są oczywiście mniej dokładne niż stacjonarne GIOŚu) twierdzą zupełnie coś innego.
to przedszkole ma ściany z moskitiery, czy jak?
  • Odpowiedz
a na jakiej podstawie tak twierdzisz, że jest dość mała? bo akurat próby wykonywane przez przenośne stacje pomiarowe (które są oczywiście mniej dokładne niż stacjonarne GIOŚu) twierdzą zupełnie coś innego.

to przedszkole ma ściany z moskitiery, czy jak?


@advert: bo ma ciągle otwarte drzwi prowadzące wprost na ulicę? Rozumiem, że cząsteczki pyłu widząc napis przedszkole wykonują odwrót?

od dluzszego czasu dziwny nalot
  • Odpowiedz