Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Różowy, 18lvl here. Jako, że nie chcę być egoistką, to zapytam Was o zdanie- chciałabym poznać opinię mężczyzn. Otóż jestem osiemnastoletnia dziewica, niegotowa jeszcze na seks. Pytanie brzmi: czy w takim wypadku powinnam zrezygnować ze związków, póki nie poczuje, że mogę już zacząć te słynne seksy?
Ogólnie to bym się nie przejmowała, ale tak jak wspomniałam wyżej, nie chce być egoistką wobec chłopaka, który wiadomo może mieć swoje potrzeby. Póki co nie chce i nie czuje potrzeby uprawiania seksu. Planuję czekać. Co prawda nie wiem ile.. Czy pół roku, czy rok, czy 3 lata, czy może do ślubu.. Obecnie mam niebieskiego, jestem z nim dopiero miesiąc (krótko), on miał już za sobą pierwsze seksy i trochę zaczyna temat. Ja powiedziałam od razu (żeby nie było, że go zwodzę), że nigdy tego nie robiłam i chce czekać. On niby to akceptuje itd ale kilka razy wspominał o rzeczach typu 'im dłużej dziewczyna każe czekać, tym większe prawdopodobieństwo, że mężczyzna skoczy w bok' albo 'ileż można zadowalac się ręką'. Trochę wyjęte z kontekstu to wszystko, bo ogólnie nie jest chłopakiem, który myśli tylko i wyłączenie penisem. Fajny jest, mamy dużo wspólnych zainteresowan, w końcu mam przy boku osobę, która nie jest tępa i wie kiedy była 2 wojna światowa.. Chciałabym zbudować z nim poważny związek, ale nie wiem czy powinnam 'zawracać mu dupe', skoro nie mogę mu dać 'tego' (a potrzebe mimo wszystko na pewno ma). Już z nim o tym rozmawiałam, ale trochę omija temat. A i wspomnę jeszcze, że znam go 2 lata - to nie ruchacz, ale mimo wszystko chłop to chłop. Co sądzicie o tym? Zdanie różowych również chętnie poznam. Dać sobie spokój i zakończyc to póki dobrze się nie zaczęło i nie rozpoczynać nowych związkow, póki nie poczuje się gotowa, czy ciągnąć tę relacje i zobaczyć jak się wszystko potoczy? Dla większości może to być śmieszny problem, ale mówię całkowicie serio i prosiłabym o poważne odpowiedzi. Z góry bardzo dziękuję za pomoc :)

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: ludolfina98
  • 210
@AnonimoweMirkoWyznania: Wg mnie powinnaś tego chłopa zostawić. Jeśli on by Ci sie naprawdę podobał, pociągał, czułabys do niego cos więcej niz to ze "w koncu ktos kto wie kiedy wojna światowa wybuchła" to myślę ze zdecydowalabys się na seks. Tymbardziej w tym wieku. Moze nie po miesiącu, ale juz po dwóch to na pewno. A nie łudź się (tak między nami kobietami) że inny chłopak nie będzie poruszał tematu. Będzie tak
@Kolmetoista Nie chce ci psuć postrzegania świata, ale facetowi prawie zawsze zależy też na twoim tyłku.

Oczywiście nie tylko chodzi tylko o seksualność, ale bez seksualności masz tylko przyjaźń i nigdy nie zbudujesz takiego poziomu bliskości jak z regularnym pożyciem.

Udane związki opierają się na wzajemnych korzyściach. Spedzacie razem czas, możecie na sobie polegać, ty czujesz się bezpiecznie, a on... No właśnie, on potrzebuje czuć ze jesteś jego w każdym aspekcie.
On
@anczej_bulwa:

Twoje dwa strzały raczej chybiają i to srogo. Prawdopodobnie powodem tutaj nie jest ani ten związek, ani ten chłopak. Czy dojrzałość emocjonalna jest tak nieistotna, że trzeba wysrywać wnioski o tym, że związki bez seksu nie mają sensu? Mówimy tu o dzieciakach.


Co to za pierdy mi podsyłasz? W ogóle przeczytałeś co napisałem? Osiemnaście to już nie dzieciaki xD Związki bez seksu, no w ogóle o czym mi tu piszesz?
Hah, jak nie ma z tym problemu to ciagnij to... Każdy potrzebuje innej ilości czasu na kolejne etapy. Moim zdaniem to jest prawdziwy test czy niebieski Cię kocha czy nie :P A w końcu może wydarzy się sytuacja że sama zechcesz czegoś więcej... Na wyjątkowe warto poczekać ;)
@GordonLameman: Tu jest właśnie Twój problem. Podchodzisz do tych spraw po męsku i faktycznie sex z naszego punktu widzenia to raczej rozładowanie napięcia. Natomiast cała dyskusja wywodzi się od pytania niedoświadczonej dziewczyny (pewnie i tak bait) o te sprawy. Dla kobiety będzie to zawsze coś więcej i towarzyszyć będzie temu ładunek emocjonalny. Normalna książka seksuologa będzie zawierała takie ostrzeżenia, nienormalna książka jakiegoś lewackiego instytutu już nie.
@Dobrytyp: a jeśli kobieta zachoruje czy ulegnie wypadkowi to co, można rzucić, bo seksu nie ma?

Jest zasadnicza różnica między seksem z miłości w zdrowym związku, a seksem z przymusu bo jakiś gowniarz po miesiącu mówi że mu się należy a jak nie dasz to zdradzi.
Zwłaszcza że nawet jak opka mu da czego chce, to jestem prawie pewna że burak i tak ją rzuci.
Dla kobiety będzie to zawsze coś więcej i towarzyszyć będzie temu ładunek emocjonalny. Normalna książka seksuologa będzie zawierała takie ostrzeżenia, nienormalna książka jakiegoś lewackiego instytutu już nie.


@pablosz5: Znowu zmieniasz temat, żeby tylko pisać.

Książka seksuologa jest odnośnie czekania na seks do ślubu.

A co do tego, że tworzyszą temu emocje to się zgadzam i miesiąc w związku to może być za wcześnie na seks, ale i tak trzeba się zastanowić
@GordonLameman: Jeszcze jedna rzecz mi się przypomniała odnośnie tego "cudownego" sexu. Otóż może on zaburzyć prawidłowy rozwój budowy relacji. Jeżeli sex jest istotnym elementem związku niemalże od początku, to może przyćmić budowanie relacji na innych płaszczyznach. Młodym zdaje się, że idealnie do siebie pasują, że wszystko gra a w łóżku jest ogień, ale gdzieś w tym wszystkim zapominają rozmawiać, zapominają poznawać siebie. Później jest dramat, bo przecież nie można wszystkiego załatać
Jeszcze jedna rzecz mi się przypomniała odnośnie tego "cudownego" sexu. Otóż może on zaburzyć prawidłowy rozwój budowy relacji. Jeżeli sex jest istotnym elementem związku niemalże od początku, to może przyćmić budowanie relacji na innych płaszczyznach. Młodym zdaje się, że idealnie do siebie pasują, że wszystko gra a w łóżku jest ogień, ale gdzieś w tym wszystkim zapominają rozmawiać, zapominają poznawać siebie. Później jest dramat, bo przecież nie można wszystkiego załatać sexem i
@AnonimoweMirkoWyznania: Oprócz tego, że czekanie jest idiotyczne, to tak, zostaw go i znajdź kogoś, kto też chce z tym czekać albo jest aseksualny.
Są pewne rzeczy, które niby się akceptuje, ale których na późniejszym etapie związku zaczyna się wymagać: np. seks, dziecko albo anal ( ͡° ͜ʖ ͡°) i nie jest to nic dziwnego; ludziom zmieniają się priorytety albo myślą, że poradzą sobie z zagłuszaniem naturalnych pragnień.