Wpis z mikrobloga

Jest mi smutno bardzo i jeszcze bardziej przykro. Pozyczylam komus sukienke ktora mialam jako przedszkolalak na balu przebierancow, a osoba ta stwierdzila ze jej nie ma i ogolnie ma w dupie co sie z nia stalo jak ja miala, a poza tym to sie poprula i tak by nic z niej nie bylo. Sukienka byla szyta przez moja mame. Miala bufki. Blyszczacy material i byla do ziemi. Sukienka ksieżniczki. Szczyt marzen.
Dlugi okres czasu scigalam te odobe o oddanie tej rzeczy. Bez odzwu. W koncu wczoraj osoba mi odpisala ze jej nie ma, byla popruta itp. Grzecznie poprosilam dzis rano zeby poszukala i mi oddala popruta bo jest dla mnie cenna. Osoba stwierdziła ze mam do niej nie pisac oraz ze ja jestem klotliwa. Kumacie to? Chcesz odzyskac swoja wlasnac a dostajesz jeszcze atak na siebie. Takze niech moj przyklad bedzie dla Was nauczka zeby nic nie pozyczac bo pozniej jeszcze was w obraza i poniza. Zaraz napiszecie ze sama sobie jestem winna moglam nie pozyczac, ale serio mam zakladac że kazdy jest swinia. #feels #smutno #logikarozowychpaskow #rudzisawredni #zalesie
  • 129
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 1
@takJakLubimy: niestety z ta osoba juz od dawien dawna wiem jaka jest. Kontaktu z nia nie utrzymuje. Sprawa ciagnela sie latami, od mojej pierwszej prosby o zwrot conajmniej 2-3 lata minely. Prosilam osobiscie, przez mojego meza, meza zeby przez swoja matke prosil az do wczoraj.
  • Odpowiedz
  • 1
@insejn: nie mam w jej w znajomych. Od dawien dawna jest zablokowana. Ale moge upublicznic jej wizerunek i jej rodziny bo ona sama go publikuje na insta, fb itp. Ohhh to byl by hit!
  • Odpowiedz
  • 0
"za grzeczna jesteś i takie są niestety efekty. Zamiast prosić, to zacznij żądać, a później grozić."

@frogfoot: jest to taktyka z gory przemyslana. Celem jest odzyskac rzecz a nie dac "casus belli" "do wojny" bo pozniej sedno rozmyje sie. I juz nikt nie bedzie pamietal ze ona zgubila/zniszczyla moja rzecz tylko o to ze o to ze jestem chamska, roszczeniowa, wulgarna itp.
  • Odpowiedz
  • 0
@Sepia: maz twierdzi ze z karyna nie bedzie zalatwic spraw przez tel tylko podobno osobiscie w swieta. Pozyjemy, zobaczymy, ale cudow i ostrych reakcji z jego strony sie nie spodziewam.
  • Odpowiedz
  • 0
@Maszkara: jej nie bedzie glupio. Ona napisala w smsie "(...) Skoro wtedy jej nie znalazłyśmy, to teraz tez marne szanse. Więcej na ten temat nie będę rozmawiać, bo każdy kontakt z tobą kończy się konfliktem. Gdyby tak sie stało w drugą stronę, nie ciągnęłaby sprawy tyle czasu o sukienkę." Tylko ze sie nie stalo w druga stronę. Ona sie dzwi ze ja sie dziwie i ze chce odzyskac swoja rzecz.
  • Odpowiedz
  • 0
@agnea: w takim razie mąż powinien stanąć po twojej stronie, no ejj ()


@Kaplanka: no zobaczymy. Stwierdzil ze przez tel tego zalatwiac nie bedziemy. Pozyjemy, zobaczymy. Cudow i stanowczych realcji sie nie spodziewam co jedyne wtracenia sie mojej szanownej pani tesciowej ktora zawsze ma duzo do powiedzenia, szczegolnie o innych i zawsze wybielajac swoje dzieci. Takze rodzinaka mojego meza to jest kierwa temat na
  • Odpowiedz
@agnea: Jeżeli ta sukienka jeszcze istnieje i jest w jej posiadaniu, to święta nie są dobrym momentem na kategoryczne zażądanie zwotu. Mąż przy karpiu nie będzie się wykłócał z siostrą o sukienkę. I na pewno nie będzie stanowczy, właśnie z powodu okoliczności... Dlaczego nie poszedł do niej wcześniej zażądać zwrotu i w ostateczności przetrzepać chatę
  • Odpowiedz
@agnea: Od dawna wiesz jaka jest, od dawna masz ją zablokowaną, ma 35 lat i wszyscy traktują ją jak dziecko, ale sukienkę pożyczyłaś? Obraża cię, bo chcesz odzyskać swoją własność i pomimo tego będziecie razem spędzać święta? Podzielisz się z nią opłatkiem? Będą fałszywe uśmieszki i przepiękna rodzinna atmosfera? Mam dziwne wrażenie, że ona już w dniu, w którym pożyczała sukienkę wiedziała, że ci jej nie odda... bo ty i
  • Odpowiedz
  • 2
@dziobnij2: sukienka byla pozyczana lat temu 6 same proby o oddanie, a wlasciwie o info ze jej nie ma i ma to w dupie ok 2-3 lat. Co do swiat to owszem moge nie pojsc do mojej szanownej pani tesciowej. Moge isc na 2h i wrocic do mojego rodzinnego domu pod byle pretekstem. Pytanie co zrobic a nie jest to latwe pytanie. W zeszlym roku szanowna pani tesciowa o-------a tez
  • Odpowiedz
@agnea: Możliwe, że ta sukienka już nie istnieje ( ͡° ʖ̯ ͡°) Wiem, że to Ci jej nie zastąpi, ale może spróbuj ją odtworzyć z pomocą mamy (jeśli żyje) albo jakiejś dobrej krawcowej. Podejrzewam, że masz jakieś zdjęcia tej sukienki. Może lepiej nie marnować już własnych nerwów. Ta nowa sukienka też może sie stać pamiątką w Waszej rodzinie.
  • Odpowiedz
  • 0
@besiaczek: jest to dobra opcja by ja zrekonstrowac zas koszty powinna w 100 procentach poniesc karyna i nie ze karyna ze swoim kiepskim gustem bedzie ja odtwarzac. Nie! Ja ja odtworze i wszystkie faktury powinny byc wystawione na nia - materialy, karwcowe, dodatki itp. i karyna powinna zwrocic koszty. Sa tez narzedzia prawne zarowno o to by wydala to co ma lub o zwrot kosztow jakie ja poniose tylko w
  • Odpowiedz