Wpis z mikrobloga

Jestem trochę zły. Przeczytałem ten artykuł https://www.google.de/url?sa=t&source=web&rct=j&url=http://natemat.pl/196267,w-berlinie-maja-spory-problem-z-bezdomnymi-co-druga-osoba-zyjaca-na-ulicy-to-polak&ved=0ahUKEwiJqs68uOXQAhVROMAKHSuoBKMQFgg2MAc&usg=AFQjCNHOCChMnOYpUi0Bi0vlyxfTG33TiQ i są tam same bzdury. Bezdomni w Berlinie będą teraz mieć naprawdę problem, bo wszystkie gazety z Polski przepisały od niemieckiej i temat bezdomności na te zimę odchaczony, już nikt się nimi nie będzie przejmować. Piszą że Polacy odrzucają pomoc? Szkoda że nie opisał że aby wejść do największej noclegowni trzeba czekać 2 godziny i nie idzie się tam wyspać. Że jak deszcz pada to wszyscy mokna i przez zimno łapią choroby. Dlatego duża część woli spać na np klatkach schodowych. Najlepszy jest tekst: "Są niechętni gdy oferuje się im prawdziwą pomoc, mającą na celu wyjście z problemów i znalezienie dachu nad głową. Polacy w Berlinie to często ci bezdomni, którzy za wszelką cenę wolą żyć na ulicy i odrzucają miejsca w noclegowniach. " O czym oni gadaja, żadnej takiej pomocy nie ma.. Widzieliście na moim przykładzie, znajdując pracę nie otrzymałem żadnego wsparcia a prosiłem tylko o to by znalazła się noclegownia, w której nie musiałbym czekać 2h na wejście do czasu pierwszej wypłaty. Ja wychodzę z bezdomności dzięki wam, sam bym do połowy stycznia nie utrzymał tej pracy bo w takim trybie nie da się żyć. A co z innymi co próbują? No nic, nikt im nie pomoże i żyją ciągle na ulicy bez wsparcia. No ale reportaż poszedł, przekaz do mas że władze pomagają a bezdomni odrzucają pomoc :-) W tym roku nie dam rady bo nie ma na to środków, ale w następną zimę sam postaram się nagrać reportaż o tym jak to naprawdę wygląda tutaj. #kurakberlin
  • 12
@kurakao: niestety tam jest duzo prawdy. znasz bezdomnosc "ze swojej strony". znam bezdomnych polakow ktorzy Cie zjebia jak im ciepla zupe przyniesiesz. to jest ciezki temat. miesiac to troche malo zeby miec poglad na caloksztalt. sa specjalne autokary ktore "zawijaja" ludzi z ulicy zeby nie zmarzli ale sa tacy ktorzy przed tymi autokarami uciekaja. polecam rozmowe z polaczkiem ktory siedzi przy u-bahnie na Potsdamerplatz. ciezki kaliber :) on nawet pieniedzy za
@Calhil dałem pierwsze lepsze, to samo przedrukowal Onet, WP, RMF i z 50 innych portali.
@brudny Tak czy inaczej jestem zdania że w Berlinie przy pomocy ośrodków z głodu nie zginiesz, ale jeżeli masz chęci by wyjść z bezdomności to na żadną pomoc liczyć nie możesz ze strony miasta. A tam jest napisane że ta pomoc jest odrzucana ^^
@kurakao: są chyba jakieś organizacje które im pomagają, chociażby dając im gazetki pt. Obdachlosenzeitung/Das Straßenmagazin które próbują sprzedać w u-bahnach i s-bahnach, przy okazji prosząc o jakiś grosz, nie wiem czy taka organizacja istnieje, tak tylko mniemam.

No i raz jeszcze spotkałem pijanego bezdomnego, wydzierającego się na stacji metra, przy policji, że prędzej zdechnie niż pójdzie po pomoc do państwa.
@kurakao: Przytoczę zapewne już slowa, które tutaj zostały napisane. Temat bezdomności to bardzo trudna sprawa. Łatwiej czego dowodem jest Twoja sprawa wyjść z w/w stanu będąc w niej krótki okres. Osoby z dłuższym stażem mają problemy z akceptacja nowej sytuacji, nie myślą racjonalnie. Zdarzają się również pogłębiające schorzenia natury psychicznej.

Artykuł nie oddaje w pełni przekazu jednak porusza bardzo ważna kwestię.

Bezdomność to naprawde prawdziwa trauma i ciężko z niej wyjść
@Vincenzo: dokladnie. ostatnio go przeganiaja troche :) kumpel tam mieszka niedaleko i probuje gosciowi cos do glowy nawkladac ale daremny jego trud. flaszka ponad wszystko i koniec dyskusji
@brudny: nie wiedziałem, że on jest Polakiem. Zastanawiałem się jak on to robi, że z nudów nie zwariuje, bo często widziałem, że siedzi i gapi się prosto przed siebie. Może medytuje?