Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirko, powiem wam szczerze, że moim największym marzeniem jest mieć dużą rodzinę. Nie chcę być kurą domową na utrzymaniu faceta, nie chcę być w 100% zależna, ale studia i praca to dla mnie sprawa drugorzędna, owszem chcę się rozwijać, chcę osiągać sukcesy, ale czuję, że nic nie da mi takiego spełnienia jak dzieci i rodzina. Chciałabym znaleźć kogoś, kto też tego pragnie, ale wszyscy mężczyźni których spotkałam nie tylko nie dojrzeli do bycia ojcem kiedykolwiek, ale nawet nie dojrzeli do bycia w poważnym związku :( Ciągle zaliczam rozczarowania na tym polu, a nie pociąga mnie skakanie z bolca na bolec, ciągłe randkowanie, tindery, sympatie, zmiana partnerów. Chciałabym dać wszystko jednej osobie, znaleźć jedną miłość i jedną osobę na całe życie, która będzie chciała tego samego co ja, ale coraz mniej wierzę w to, że mi się uda.
Takie #zalesie, bo pewnie zostanę zhejtowana za ten wpis.
#zwiazki #logikarozowychpaskow #feels

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
Pobierz AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Mirko, powiem wam szczerze, że moim...
źródło: comment_OSpiuadgcvSkTJTwbwlG1bMszQKQCbQt.jpg
  • 84
OP: @johny-kalesonny "Moim zdaniem prawdopodobny scenariusz jest taki, że szukasz wśród atrakcyjnych dla Ciebie facetów, a cechy dla Ciebie atrakcyjne to nie są cechy "dobrego partnera". Po prostu podobają Ci się głównie "ruchacze", a z drugiej strony nie pociągają "stabilni". "

Właśnie nie, wszyscy moim partnerzy czy tam mężczyźni, z którymi się spotykałam byli obiektywnie przeciętni, to nie byli jacyś podrywacze. Nie wydawali się ruchaczami, wydawali się porządnymi facetami. Ruchacze mnie
BiałkowaRozowypasek: Mam te same spostrzeżenia co Ty. Wprawdzie jak na razie założenie rodziny nie jest dla mnie priorytetem - skupiam się na douczaniu i wyrabianiu sobie jako tako stabilności zawodowej i finansowej - ale gdybym poznała wartościowego, uczuciowego i rodzinnego faceta raczej nie pozwoliłabym sobie by zepsuć tą znajomość i zmarnować ten potencjał. Problem w tym że chyba też mam pecha i na takich nie trafiam. Spotykałam się nawet z facetem
typowy wykopek :| przecież jeśli OPka chce rodziny i poważnego związku to dam sobie rękę uciąć, że nie spotyka się z jakimś Alwaro czy innym Enrique i nie chodzi z nimi do łóżka na pierwszej randce.


@kwasnydeszcz: No to widocznie bardzo marnie szuka, bo stabilnych, powaznych i dojrzalych mezczyzn jest cale mnostwo, co wiecej - do pewnego wieku - na rynku (czyli wolnych) jest ich wiecej niz ruchaczy :P Moim zdaniem
Jak pisałem, w okolicach 30-tki jej się zmieni, kiedy zauważy, że nie będzie ją stać na lepszych partnerów.


@johny-kalesonny: głupie gadanie. co to znaczy, że nie będzie ją stać na lepszego partnera? bo będzie już za stara? zbyt zdesperowana? poza tym jeśli się kogoś kocha to ten ktoś jest najlepszy, w miłości nie ma porównań.

No to widocznie bardzo marnie szuka, bo stabilnych, powaznych i dojrzalych mezczyzn jest cale mnostwo, co
że znalazłaś poważnego i dojrzałego, a tu niespodzianka ( ͡º ͜ʖ͡º)


@kwasnydeszcz: No coz, tego nie mozna nigdy wykluczyc. Trudno Ci sie zgodzic z tym, ze do pewnego wieku wiekszy odsetek wolnych facetow jest wsrod tych ktorzy szukaja stabilizacji?
Poza tym dziewczyny nie lecą na łobuzów, wbrew opinni Wykopu


@AnonimoweMirkoWyznania: Well... :)

Może dowód anegdotyczny, ale moi kumple o największym powodzeniu to taki typ "łobuza". Za to najsłabiej sobie radzą tzw. "milczki", czy "średniaki". Mam kumpli, którzy np. regularnie palą trawę, nie mają zainteresowań, ale są przystojni i mają #!$%@? - gdyby mogli, hurtowo by targali dziewczyny z dowolnych domówek. Hurtowo, poważnie.

Nie mam pojęcia jakie masz priorytety, ale dowody
OP: "Mam kumpli, którzy np. regularnie palą trawę, nie mają zainteresowań, ale są przystojni i mają #!$%@? - gdyby mogli, hurtowo by targali dziewczyny z dowolnych domówek."

@johny-kalesonny: No to fajnych masz znajomych nie powiem. Nie uważam, żeby coś było ze mną nie tak, nie jestem brzydka/gruba, mam zainteresowania. Może jestem zbyt wrażliwa i to dlatego. Poza tym jak już podajemy argumenty na poziomie "moi znajomi to, moi znajomi tamto"
@AnonimoweMirkoWyznania: No tak, zaznaczyłem, że podaje "dowód anegdotyczny" więc bez większego znaczenia :). Te kobiety wybrały taki sam typ faceta, który nie chciał (lub nie nadawał się) do długoterminowego związku. To była ich "wina", może inaczej - to był ich wybór. Tak samo jak Ty teraz wybierasz. To nie jest wina otoczenia, że źle wybierasz. Po prostu musisz sobie uświadomić, że to tylko od Ciebie zależy - w innym wypadku zrzucasz
@kwasnydeszcz: Alternatywa jest taka, że wszyscy faceci z którymi się spotyka to fiuty. Skoro tak, to spotyka się z tymi fiutami - a przecież nikt jej nie zmusza :). Nigdy nie udało jej się spotkać "niefiuta", więc albo w jej otoczeniu są same fiuty (więc wszyscy faceci to #!$%@?, tylko jakby lokalnie), albo podobają jej się same fiuty.

Rozumiem, że według Ciebie wszyscy faceci w jej otoczeniu to fiuty, a prawdziwy
Strasznie wkurzające to jest nie odnoszenie się do argumentów, tylko tzw. "#!$%@? kocopołów" pod nosem w stylu "o jakie to straszne, że [tu wstaw co akurat jest strasznego]", szukanie grupy osób uważającej podobnie, stworzenie jakiegoś "zespołu o odrębnych poglądach" i uznawanie to za merytoryczne. Jakby to miało coś zmienić

-Jestem weganinem

-Łooo, jakie to straszne że ludzie mięsa nie jedzą, proszę paniom Grażynkom. Jak ja nie mogę tego czytać, że nie jedzo.