Wpis z mikrobloga

Jak mnie bawi, jak laski, które juz 1 października zakuwały na kolokwium i ciągle każą się przepytywać, by pokazać, że książkę i notatki recytują z pamięci, zaczynają robić sztuczną panikę, że nie zdadzą. O Boże, nie zdam, NIC NIE UMIEM!!! Nie, że nie napisze na 5, ale od razu nie zda. A jak powiesz takiej, że napisze poprawkę najwyżej, to oburzona, bo ona UMIE. xD Jeszcze się licytują, która nie zda bardziej.
#logikarozowychpaskow #studbaza
  • 75
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Shanny: Ja raz na studiach też nic nie umiałem na zaliczenie i oddałem pustą kartkę, jakie potem zaskoczenie było gdy dostałem 3 a mój kolega nie zaliczył ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Shanny: powiem tak; Często mógłbym napisać tak o sobie....
To est tak, że nie wiedząc nic lub prawie nic idziesz na kolokwium na luzie bo i tak nie zdasz. No chyba, że Ci się poszczęści ( ͡ ͜ʖ ͡)
Natomiast kiedy zaczynasz się solidnie uczyć do tego kolokwium to widzisz, że nawet jak jesteś dobrze przygotowany to oni (w sensie: wykładowcy) są w stanie cię
  • Odpowiedz
U mnie taka jedna zawsze mówi, że nie zda i nic nie umie, a jak potem dostanie 4, to chodzi zła, bo się tyle uczyła i 5 jej się należało. xD


@Shanny: Bawią mnie ludzie, którzy skończyli podstawówkę i dalej przejmują się ocenami.
  • Odpowiedz
@Shanny:
@Qrin:
też mnie to w-----a, najgorzej, że na maturę z polaka NAPRAWDĘ nic nie umiałem, a udało mi się napisać na 86% :( niby radość, ale te spojrzenie kumpla, z którym szedłem na maturę i mówiłem mu jak bardzo nic nie umiem... Nie było opcji się wytłumaczyć. A takim podejściem i sianiem paniki gardzę równie motzno.
  • Odpowiedz
@admx1 ale jest różnica "nie umieć" a się "nie uczyć/nie nauczyć". Mogłeś się nie uczyć ale coś widać umiales z samych zajęć czy coś skoro na tyle napisałeś:)
  • Odpowiedz
@Qrin: no tak, w sumie masz rację. Jednak nie będę go po latach pytał czy w-------m go gadaniem "nie umiem nic" czy "nie uczyłem się w ogóle" (chociaż najbardziej prawdopodobna jest mieszanka obu). Mimo to miło jest spojrzeć w przeszłość z myślą, że nie byłem taki zły
( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Shanny: Kurczę, chyba powinnam przeprosić ( ͡° ʖ̯ ͡°). Zawsze przychodzę na egzaminy spokojna, ale mając porównanie do koleżanek, które się wszystkiego nauczyły i odpytują pod salą uświadamiam sobie, że było w domu zrobić coś więcej niż przejrzeć notatki. Jestem pewna, że tym razem nie zdam, ale jak na złość wychodzę z 4-4.5 (bo uważam na zajęciach i przez to rozumiem materiał ( ͡° ͜
  • Odpowiedz
@Qrin: Jak studiowałem to miałem w grupie takiego kolesia, który "mało się uczyłem", "cholera, nie zdam tego :/". Przed samym egzaminem jeszcze w tych swoich notateczkach zakuwał, a jak przychodziły wyniki to co najmniej 4.0 miał. O ciebie Arczi chodzi.
  • Odpowiedz
@MiczHasselhoff: Ja w studbazie miałem cztery laski na roku (mechatronika here), dwie odpadły po pierwszym semestrze, a dwie przeszły, nawet z niezłymi ocenami (wiadomo, na początku jakieś matematyki, fizyki). Jednak nic mnie tak chyba nie rozwaliło jak jedna z nich zobaczyła jakieś wiertło u mnie w pokoju w akademiku i spytała się co to za rodzaj śrubokrętu ().
To był dzień kiedy straciłem wiarę w kobiety
  • Odpowiedz