Wpis z mikrobloga

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 28
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Jeśli z przodu był podniesiony jakiś wizjer np. kierowcy to na 90% ciśnienie zmiażdżyło załogę.


@GeraltRedhammer: ekspertem nie jestem, ale Abrams nie ma czegoś takiego jak otwierany wizjer kierowcy, to nie T-34, są co najwyżej włazy, których się od tak nie otwiera w takiej sytuacji.
  • Odpowiedz
@przypadkowylogin: Ciśnienie to zachowuje się jak fala. Ulega odbiciu i zagięciu przy przechodzeniu przez przeszkody. itd. Nie zabija samo ciśnienie tylko różnica ciśnień. Załoga siedząc w zamkniętej puszcze mogła doznać raczej równomiernego wzrostu ciśnienia. Bardziej niebezpieczny byłby raczej wstrząs wywołany wybuchem który mógł spowodować że wszystko wewnątrz pojazdu wraz z ludźmi mogło latać :)
  • Odpowiedz
@arbuz77: wizjery kierowcy są, ale dokładnie takie jak piszesz - szkło pancerne i zasada działania jak peryskop (nieobracalny). W Abramsie znajdują się na włazie kierowcy, ale jazda z otwartym włazem w mieście w strefie działań bojowych, to nie jest absolutnie nic normalnego, nikt rozsądny tak nie robi.
  • Odpowiedz